- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- FIVB MŚ POLSKA 2014: Finlandia – Kuba 3:2
1 września 2014
Był już w tym turnieju jeden wynik pięciosetowy, ale na pierwsze spotkanie, w którym jedna z drużyn odniesie zwycięstwo odrabiając dwa sety straty, trzeba było zaczekać aż do meczu numer 9. Tej trudnej sztuki – kosztem Kubańczyków – dokonali Finowie.
Na frekwencję na trybunach nikt nie narzeka. Pochwały przedstawicieli FIVB wychodzą daleko poza zwyczajową kurtuazję. Fińscy fani postanowili jeszcze trochę pomóc polskim i stawili się w Katowicach w sile – na oko – 3000 osób wyposażonych w akcesoria nadążające za najnowszymi trendami kibicowskiej mody. Podczas drugiego meczu Grupy B dominującym kolorem w Spodku był więc błękit, do którego nieodzowny dodatek stanowiła biel.
Kibice sobie, siatkarze sobie – niewiele brakowało, a całą zabawę trochę nieoczekiwanie popsuliby Kubańczycy. Nieoczekiwanie, ponieważ to bardzo młody zespół, mający niewielkie, a wręcz żadne doświadczenie międzynarodowe. Dość powiedzieć, że dla najbardziej „ogranego” w reprezentacji Keibela Gutiereza Torny to dopiero 43. oficjalny występ w narodowych barwach, a w ogóle tylko dla trzech siatkarzy nie był to debiut. Warto też zauważyć, że na boisku pokazała się cała dwunastka trenera Rodolfo Sancheza.
Tuomas Sammelvuo szukał ratunku robiąc zmiany na parkiecie i prosząc sędziów o przerwy na żądanie, ponieważ technicznych „time outów” ciągle było mu za mało. Aż do połowy trzeciego seta nic nie pomagało. Wtedy wreszcie pierwsze efekty zaczęła przynosić obecność Eemiego Tervaporttiego, który początek spotkania oglądał z ławki rezerwowych. Rozgrywający Finlandii nie tylko uporządkował grę kolegów i znalazł najlepiej dysponowanego w ataku Olli-Pekkę Ojansivu – również spoza wyjściowej szóstki – to jeszcze zdobył siedem punktów, w tym dwa „kiwając” w piątej partii.
Kibice z Finlandii – jeśli nawet przeżywali momenty zwątpienia, a mieli do nich oczywiste prawo – nie dali tego po sobie poznać. Nie przerwali dopingu, za co zostali wynagrodzeni w najlepszy sposób. Po meczu zapewne ruszyli w miasto, aby jeszcze bardziej poprawić sobie i tak doskonałe humory.
Finlandia – Kuba 3:2 (18:25, 21:25, 27:25, 25:23, 15:12).
Finlandia: Mikko Esko, Antti Siltala (4), Urpo Sivula (2), Olli Kunnari (15), Konstantin Shumov (10), Jukka Lehtonen (11) i Lauri Kerminen (L) oraz Eemi Tervaportti (7), Mikko Oivanen (2) i Olli-Pekka Ojansivu (23).
Kuba: Javier Ernesto Jimenez Scull (21), Leandro Macias Infante (2), Rolando Cepeda Abreu (17), David Fiel Rodriguez (9), Isbel Mesa Sandoval (6), Osmany Santiago Uriarte Mestre (19) i Keibel Gutierez Torna (L) oraz Inovel Romero Valdes, Ricardo Norberto Calvo Manzano, Livan Osoria Rodriguez, Abrahan Alfonso Gavilan i Felix Emilio Chapman Pineiro (2).
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej