FIVB MŚ POLSKA 2014: Finlandia - Kanada 0:3

Po ciekawym meczu we wrocławskiej Hali Stulecia Kanada pokonała 3:0 Finlandię i wciąż liczy się w walce o awans do czołowej szóstki.

Po ciekawym meczu we wrocławskiej Hali Stulecia Kanada pokonała 3:0 Finlandię i wciąż liczy się w walce o awans do czołowej szóstki. 

Pierwsza partia meczu Finlandia - Kanada była bardzo wyrównana. Długo rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Nawet gdy Skandynawowie odskoczyli na trzy oczka (13:10), to siatkarze spod znaku klonowego liścia szybko odrobili straty. Z remisem weszliśmy też w decydującą fazę tego seta (20:20) i stało się jasne, że o wygranej zadecydują niuanse. Ostatecznie 27:25 zwyciężyli Kanadyjczycy. Ich główną armata był Gavin Schmitt zdobywca aż ośmiu punktów. 

Drugi set to początkowo także remis, ale już na pierwszej przerwie technicznej 8:6 prowadzili przybysze zza Atlantyku. Po powrocie na parkiet stracili jednak przewagę. Remis mieliśmy znów po długiej wymianie zakończonej efektownym blokiem duetu Mikko Oivanen - Matti Oivanen (8:8). Po chwili asem popisał się Oli Kunnari i teraz to biało-niebiescy byli na czele (11:10). Przy 19:19 Finowie poprosili o videoweryfikację i faktycznie - piłka była po bloku. Po chwili dołożyli jeszcze punkt (22:20) i Kanadyjczycy poprosili o przerwę. To poskutkowało, bo pierwsze piłki setowe miała Kanada. 

Siatkarze Glenna Hoaga w trzeciej odsłonie już na początku wypracowali sobie cztery oczka przewagi i schodzili z boiska na przerwę techniczną prowadząc 8:4. Potem tę różnicę powiększali, i gdy na tablicy mieliśmy już wynik 14:8 Tuomas Sammelvuo poprosił o czas. Dla jego ekipy był to ostatni moment, by zacząć odrabiać straty. Niestety jednak, szkoleniowcowi nie udało się poderwać zawodników do walki. Zresztą było to o tyle trudem zadanie, że przestali zdobywać punkty blokiem, co do tego momentu stanowiło ich mocny punkt. 

Po tej porażce reprezentacja ze Skandynawii może ostatecznie zapomnieć o awansie do najlepszej szóstki. Tymczasem Kanadyjczycy będą o bić się o nią z Niemcami, ale już w Katowicach, gdzie kolejne mecze zagrają w sobotę i w niedzielę. 

Finlandia - Kanada 0:3 (25:27, 25:27, 19:25) 

Finlandia: Mikko, Siltala, Sivula, Kunnari, Matti Oivanen, Lehtonen, Kerminen (libero) oraz Tervaportti, Mikko Oivanen i Ojansivu. 

Kanada: Sanders, Perrin, Duff, Simac, Schmitt, Hoag, Lewis (libero) oraz Verhoeff, Soonias, Winters i Schneider.