Monika Tomczyk, 3 września 2014

USA przegrały w Krakowie z Iranem 2:3 w meczu pierwszej fazy FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014. - Na początku spotkania mieliśmy zbyt mało energii - mówi libero drużyny amerykańskiej, Erik Shoji.

pzps.pl: Co było przyczyną Waszej dzisiejszej porażki?
Erik Shoji: Mieliśmy zbyt mało energii na początku, w efekcie przegraliśmy dwa pierwsze sety i potem musieliśmy powracać do gry przy stanie 0:2 dla Iranu.

- Jakie macie oczekiwania odnośnie Waszego występu w czempionacie?
- Myślę, że mamy dużą szansę na awans do kolejnej rundy, więc postaramy się zapomnieć o tym meczu i pójść dalej.

- Kto jest najtrudniejszym rywalem w grupie D?
- Myślę, że Iran jest tym zespołem, ale należy każdego przeciwnika traktować bardzo poważnie.

- Co jest najwięjszym atutem ekipy USA?
- Jesteśmy bardzo młodym zespołem, mającym dużo energii i uważam, że potrafimy grać bardzo dobrze zespołowo. Umiemy powrócić do rywalizacji, nawet przegrywając 0:2.

- Co musicie poprawić przed kolejnym spotkaniem?
- Sądzę, że zagrywkę oraz przyjęcie. Będziemy mieć dobry trening w środę i pewnie popracujemy nad tym.

- Jak spędzacie wolny czas?
- Odpoczywamy w hotelu. Zwiedziliśmy trochę Kraków, to piękne miasto, ale przede wszystkim staramy się odpocząć pomiędzy spotkaniami.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej