3 września 2014

Reprezentacja Niemiec pokonała Kubę 3:0 w meczu grupy B w Katowicach. Po meczu na kilka pytań odpowiedział Denys Kaliberda.

Co było kluczem do dzisiejszego zwycięstwa?

– Myślę, że zagrywka i przyjęcie były dziś znacznie lepsze niż w poniedziałek meczu z Brazylią. Dzięki temu grało się nam znacznie łatwiej. Nie zostawiliśmy Kubańczykom wyboru – musieli dostosować się do naszego stylu gry wysoką piłką.

Chyba możecie już wybiegać myślami do przodu. Który rywal będzie teraz dla was najgroźniejszy?

– Mecz z najgroźniejszym przeciwnikiem, czyli Brazylią, mamy już za sobą. Następna w kolejce jest Finlandia. Wydaje nam się, że dla obu drużyn może to być najważniejszy mecz tej fazy.

Wybiegnijmy jeszcze dalej – które zespoły widziałby pan w półfinałach?

– Niemcy, Brazylię, Polskę i Rosję.

Od kilku lat jesteście jedną z najsilniejszych drużyn Europy. Czy to Raul Lozano wniósł nowego ducha do niemieckiej siatkówki? Sporo dołożył także Vital Heynen.

– Raul to pierwszy trener z Argentyny, z którym pracowałem. To on powołał mnie do reprezentacji i wiele mnie nauczył. Po nim przyszedł Vital i też wykonał wielką pracę. Ich style są zupełnie inne, ale obaj potrafią wiele wyzwolić z całej drużyny.

Niedawno zamienił pan ligę włoską na polską. Dlaczego?

– Na pewno nie z powodu pogody. Siatkówka jest w Polsce niezwykle popularna i stoi na wysokim poziomie, więc to dla mnie wielkie wyzwanie i wspaniała szansa. Już nie mogę się doczekać nowego sezonu i gry dla Jastrzębia.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej