- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- FIVB MŚ POLSKA 2014: Australia - Iran 1:3
Ania Jusiel i Jarek Dąbrowski, 11 września 2014
Choć Irańczycy byli wyraźnymi faworytami tego spotkania, to zupełnie nie było tego widać na boisku. Niejednokrotnie to Australia dominowała na boisku, co oddaje wynik trzeciej partii. Czwarta partia nie pozostawiła jednak złudzeń i zwycięzcami zostali faworyci.
Pierwsze dwa sety wyglądały bardzo podobnie. Ambitni Australijczycy, którzy do drugiej rundy mundiali przystąpili bez punktu – jako najsłabszy zespół „polskiej”- bardzo długo dotrzymywali kroku faworytom. Irańczycy nie potrafili udowodnić, że ich siatkarze prowadzą w czterech z siedmiu indywidualnych statystyk mistrzostw i są najlepiej blokującą drużyną turnieju. W pierwszym secie dopiero od wyniku 19:18 wyraźnie Irańczycy zaczęli dominować pod siatką i nie pozwolili sobie odebrać prowadzenia aż do końca seta, wygrywając po ataku Sayeda 25:23. W drugim secie Irańczycy mieli spore problemy z zatrzymanie ataków najwyższego na parkiecie (212 cm wzrostu)) Johna Edgara (9 pkt. w secie), w końcu udało się wypracować przewagę 13:11 i dlatego trener rywali Jon Uriarte musiał pierwszy raz poprosić o przerwę w grze. W końcówce partii Irańczycy poprawili grę blokiem (błyszczeli: lider bloków w MŚ Sayed i Mojtaba), a set zakończył - uznany w wyniku wideoweryfikacji - autowy atak Australijczyków.
Australijczycy błysnęli w trzeciej odsłonie. Kolejne efektowne ataki Edgara pozwoliły im zejść na pierwszą przerwę przy wyniku 8:4. Do drugiej przerwy (16:14) - na zmianę - tracili niemal całą przewagę po serii własnych błędów (dotknięcie siatki, uderzenie w antenkę), by odzyskiwać ją głównie dzięki skutecznym „zbiciom” Edgara. Za chwilę prowadzili już 21:15 po asie serwisowym Aidana Zingela i udanym pojedynczym bloku Travisa Passiera na Miladzie. Szansy na triumf już nie wypuścili z rąk, choć rywali wybronili trzy piłki setowe. ”Wyręczył” ich w końcu Farhad Ghaemi, zagrywając piłkę w siatkę.
Czwarta odsłona rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia Iranu. Do pierwszej przerwy technicznej (8:4) gra wyglądała podobnie, jak w poprzedniej odsłonie. W następnej części spotkania Irańczycy pewnie zmierzali już do zwycięstwa, a kolejne punkty zdobywali także dzięki licznym błędom rywali(16:8). Wygraną przypieczętował skuteczny atak najlepiej punktującego w spotkaniu Amira Ghafoura 25:17.
Australia- Iran (23:25, 21:25, 25:21, 17:25)
Australia: Zingel, Roberts, Passier, Edgar, Peacock, White, Perry (l) oraz Douglas-Powell, Smith; Iran: Marouflakrani, Ghaemi, Sayed, Ghafour, Mirzajanpour, Tashakori, Zarif (l) oraz Mahdavi, Mahmoudi, Milad
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej