JK, 27 sierpnia 2014

- Chcemy napisać w Polsce własną historię mistrzostw świata - mówi libero włoskiej drużyny Salvatore Rossini. W pierwszej fazie turnieju jego zespół zagra w Krakowie w grupie D z Belgią, Francją, Iranem, Portoryko i USA.

Przebojem wdarł się do kadry Azzurrich. Jego efektowne obrony i perfekcyjne przyjęcie są mocną stroną włoskiej drużyny. O zespole i przygotowaniach do mistrzostw świata opowiada najlepszy libero Ligi Światowej Salvatore Rossini.

pzps.pl: Trener Mauro Berutto powołał pana do reprezentacji i praktycznie od razu został pan pierwszym libero kadry. Nagroda dla najlepszego zawodnika na tej pozycji potwierdziła, że miał rację. Co dla pana znaczy ta nagroda?
Salvatore Rossini: Ja już trzy dwa temu grałem w meczach Ligi Światowej przeciwko Francji, USA oraz Korei z młodymi zawodnikami jak Luca Vettori, Felippo Lanza. Nagroda dla mnie to wspaniałe doświadczenie, ale zawdzięczam ją moim kolegom z zespołu. Dzięki nim łatwiej było ją otrzymać.

- Wygląda na to, że włoska drużyna to fantastyczna mieszanka młodości i doświadczenia. Jak młodzi zawodnicy odnaleźli się w tej grupie?
- Młodsi koledzy są niezwykle zdolni i utalentowani. Ale wiedzą, że w tej drużynie wszyscy pracują na 100 %,. Uczą się od starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Wynikiem naszej dobrej współpracy są zdobyte przez nas medale.

- Po zakończeniu Ligi Światowej wszyscy zawodnicy powtarzali, że możecie grać lepiej i pokażecie to podczas  mistrzostw świata. Nad którym elementem gry chcecie najmocniej popracować?
- Jesteśmy drużyną z bardzo silnym serwisem i od niego potem zależy cała nasza gra. Podczas Finału  Ligi Światowej we Florencji wygraliśmy trzy mecze po 3-0 i to były bardzo dobre spotkania w naszym wykonaniu.  Ale kiedy zaczynamy popełniać za dużo błędów, jak w meczu z Brazylią, nasza gra już nie wyglądała ciekawie. Najważniejsze jest podejście psychiczne do meczu.

- W opinii ekspertów zagracie w najtrudniejszej grupie, z najmocniejszymi zespołami. Dwóch przeciwników - USA i Iran - dobrze znacie.
- Ja też uważam, że nasza grupa jest najsilniejsza. Francja i Belgia są mocne, Iran pokazał na co go stać, również USA. Jedna z tych drużyn na pewno odpadnie po pierwszej fazie turnieju.

- Turniej w  Polsce jest bardzo długi. Jak zamierzacie podtrzymać formę?

- Trzy tygodnie to bardzo długi okres. Musimy być przede wszystkich zrelaksowani podczas turnieju. Bardzo ważne będzie nastawienie psychiczne, ale i nasza kondycja fizyczna.

- Jaka atmosfera panuje w drużynie przed tak wielkim turniejem?
- Jesteśmy gotowi na turniej i chcemy, aby już się rozpoczął. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy możliwość napisania własnej historii w siatkówce.

- Ale pierwsze mecze sparingowe z Niemcami przegraliście. Jaki był cel tych spotkań? Trener próbował różnych ustawień, nadal szuka pierwszej szóstki?

- To były nasze pierwsze mecze od zakończenia Final Six Ligi Światowej. W tych meczach nie wynik był najważniejszy, a znalezienie optymalnego ustawienia na boisku. Nasz trener próbował różnych schematów. Turniej jest długi i ważne jest każde rozwiązanie, które pomoże nam dotrzeć do finału.

- W 2013 roku zdobyliście srebrny medal mistrzostw Europy, macie dwa brązowe Ligi Światowej? Jakiego koloru krążek chcecie zdobyć w Polsce?
- Ten, którego brakuje na tej liście (uśmiech).

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej