EA, 16 lipca 2014

Siatkarze Rosji i Włoch odnieśli zwycięstwa pierwszego dnia turnieju Final Six Ligi Światowej, który odbywa we Florencji.

Iran przegrał z Rosją 2:3 (25:18, 18:25, 21:25, 37:35, 8:15) w pierwszym meczu grupy I turnieju Final Six Ligi Światowej. W czwartek Irańczycy będą mieć dzień przerwy, a z kolei Rosjanie zmierzą się z Brazylią (godz. 17.30).

- Iran jest obecnie zespołem-zagadką dla wszystkich - mówił przed turniejem znakomity przed laty zawodnik, a obecnie trener, Władimir Kondra. - Jeszcze w czasach gdy pracowałem z Kazachstanem spotykaliśmy się z reprezentacją tego kraju i widziałem jak irańska siatkówka rozwija się. U nich długo pracował dwukrotny mistrza olimpijski Iwan Bugajenkow. Już wtedy wiedziałem, że Iran awansuje do światowej czołówki. Ostatnio zawodników szkolił słynny Julio Velasco. Szkołę więc mieli znakomitą.

Kondra podkreślał, że mecz Rosja-Iran będzie bardzo zacięty. - Podopieczni trenera Kovaca walczą z ogromną ambicją. Ich nie trzeba motywować. Rosja powinna wygrać choć nie sądzę, żeby padł wynik 3:0 dla nas - prognozował. Słowa Władimira Kondry potwierdziły się. Szczególnie twardy bój był w czwartym secie.

Władimir Kondra przewidział przebieg spotkania Iran-Rosja. Z kolei trener Włoch Mauro Berruto trafnie ocenił rolę Ivana Zaytseva w swoim zespole. - Jest to gracz genialny. Swoimi niekonwencjonalnymi zagraniami może rozstrzygnąć losy spotkania - powiedział. Tak też się stało w końcówce trzeciej partii, gdy Zaytsev zaserował cztesy asy. Włosi wygrali z USA 3:0 (25:22, 25:21, 26:24).


www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej