- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Final LŚ Kraków 2016, o złoty medal: wypowiedzi po meczu Serbia - Brazylia 3:0
Katarzyna Porębska, Justyna Żółkiewska, Anna Słowińska, fot. Piotr Sumara, 17 lipca 2016
Serbia po raz pierwszy w historii zdobyła złoty medal Ligi Światowej. - Chciałem, żeby moi zawodnicy zagrali w Krakowie tak jak zagrali - powiedział trener tego zespołu Nikola Grbić.
Po meczu powiedzieli:
Bruno Rezende, kapitan reprezentacji Brazylii: Gratuluję Serbii, bo grali bardzo dobrze. Grali znacznie lepiej od nas w każdym elemencie. My z kolei popełniliśmy zbyt wiele błędów. Teraz musimy wrócić do Brazylii i przygotować się do najważniejszej imprezy, igrzysk olimpijskich.
Bernardo Rezende, trener reprezentacji Brazylii: Serbia zasługuje na wszystkie komplementy. Trudno coś powiedzieć o meczu… Rozegraliśmy trzy sety i popełniliśmy w nich więcej błędów, niż w dwóch ostatnich meczach. Przepraszam kibiców i swoich zawodników, którzy ciężko pracowali, bo musiałem gdzieś sam popełnić błąd. Dla nas to cenna lekcja przed igrzyskami olimpijskimi. Teraz musimy wyciągnąć wnioski. Dziękuję Polsce za zorganizowanie tego niesamowitego turnieju i gościnność. To był wspaniały tydzień. Nawet przy niepełnych trybunach czuliśmy się świetnie. Katowice to nasz drugi dom, ale i w Krakowie było niesamowicie. Na każdym kroku byliśmy wspierani.
Dragan Stanković, kapitan reprezentacji Serbii: Co mogę powiedzieć? Trudno pokonać Brazylię w jakichkolwiek zawodach, a w finale to jest wielka sztuka. Graliśmy w zeszłym roku w finale i mimo, że byliśmy zrelaksowani to przegraliśmy. Widzę, że czegoś się nauczyliśmy wciągu tego roku. Po drugim secie wiedziałem, że możemy wygrać ten turniej. Jestem dumny z zespołu. Zawodnicy dali z siebie wszystko.
Nikola Grbić, trener reprezentacji Serbii: To mój pierwszy medal w Lidze Światowej dla Serbii. Chcę bardzo pogratulować moim zawodnikom. Mam na myśli zawodników, sztab, który przez trzy miesiące mnie wspierali. Chciałem, aby przyjechali na ten turniej i zagrali tak jak zagrali. Wiedziałem, że jeśli chcemy osiągnąć cel musimy wiele przecierpieć. Każdego dnia ciężko pracowaliśmy. Nawet o wiele ciężej, niż w zeszłym roku. Dlatego mówię dlaczego, było ciężko ze mną pracować. Jestem z nich dumny, bo mi zaufali, byli za mną i szli za mną. Powiem krótko, dziękuję!
Srecko Lisinac (Serbia): Wymarzony mecz, zagraliśmy fantastycznie. Od początku do końca kontrolowaliśmy grę i dzięki temu udało nam się pokonać w finale Brazylię, która zawsze najlepiej gra właśnie w finałowych spotkaniach. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że udało nam się zdominować grę i pokonać ich w trzech setach. Nie pozwoliliśmy im wrócić do gry, graliśmy spokojnie i w pełni skoncentrowani, będąc świadomym jak trudnym przeciwnikiem jest Brazylia. Cieszymy się, że udało nam się wygrać historyczny złoty medal. Co było kluczem do zwycięstwa? Tak naprawdę wszystko – nasza motywacja, energia i chęć wygranej. Musze jednak przyznać, że żaden medal nie jest w stanie wynagrodzić tego, że nie jedziemy na igrzyska olimpijskie, jest nam bardzo przykro z tego powodu.
Uros Kovacevic (Serbia): Nie spodziewałem się, że tak łatwo pokonamy Brazylię tak utytułowany zespół. Zaczęliśmy ten mecz w pełni przygotowani, wiedzieliśmy, że jesteśmy tutaj po to by wygrać Ligę Światową pierwszy raz w naszej historii. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, a słowa nie są tego w stanie oddać.
Marko Podrascanin (Serbia): Zagraliśmy swój najlepszy mecz dokładnie wtedy, kiedy był najbardziej potrzebny. Nauczeni ubiegłorocznym złym finałem, w tym roku kontrolowaliśmy grę od pierwszego punktu i w końcu wygraliśmy Ligę Światową grając po raz szósty w finale. Wielka szkoda, że nie gramy na igrzyskach olimpijskich, bo naprawdę gramy bardzo dobrze w tym roku pokonując prawie wszystkie najlepsze drużyny na świecie – Włochy, Rosję, Polskę – po prostu wspaniały sezon, a teraz idziemy świętować ten historyczny sukces.
Marko Ivovic (Serbia, MVP turnieju): To wspaniały wieczór. Wpisaliśmy się do historii nie tylko serbskiej ale i światowej siatkówki. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się takiego rozstrzygnięcia w meczu finałowym. Nie wierzyłem, że możemy pokonać jeden z najlepszych zespołów na świecie w trzech setach. Ale dzisiaj nie pozwoliliśmy Brazylijczykom zagrać ich siatkówki, uniemożliwiliśmy im pokazanie ich indywidualnych umiejętności. Myślę, że zasłużyliśmy na ten tytuł, bo graliśmy świetnie we wszystkich meczach tegorocznej Ligi Światowej. A turniej finałowy przy braku awansu do Igrzysk Olimpijskich stał się dla nas imprezą docelową, stąd bardzo zależało nam na zdobyciu złotego medalu. Ten tryumf pokazuje, ze mamy mocny zespół i wierzę, ze w najbliższej przyszłości będziemy świętować kolejne sukcesy. Indywidualne nagrody są miłe, ale to nie tylko mój sukces – nie osiągnąłbym ich bez moich kolegów z zespołu. Poza tym znaczyłby niewiele bez tego złotego medalu.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej