Finał Ligi Światowej - mecz o III miejsce: Włochy - Bułgaria 3:2

W przedostatnim, 99. meczu tegorocznej edycji Ligi Światowej Włosi i Bułgarzy walczyli o obecność na podium. Na jego najniższym stopniu staną Azzuri, którzy zwyciężyli po tie-breaku.

W przedostatnim, 99. meczu tegorocznej edycji Ligi Światowej Włosi i Bułgarzy walczyli o obecność na podium. Na jego najniższym stopniu staną Azzuri, którzy zwyciężyli po tie-breaku.

Włochy - Bułgaria 3:2 (21:25, 25:21, 25:20, 21:25, 15:7)

Włochy: Beretta (3), Parodi (13), Vettori (29), Zaytsev (16), Travica (4), Birarelli (15), Rossini (L) - Piano

Trener: Mauro Berutto

Bułgaria: G. Bratoev (2), Gotsev (10), V. Bratoev (7), Yosifov (10), Aleksiev (20), Sokolov (14), Salparov (L) - Milushev (10), Penchev, Skrimov (1)

Trener: Camillo Placi 

W wyjściowych składach obydwu drużyn doszło do istotnych zmian. W ekipie Bułgarii Skrimova zastąpił V. Bratoev. W ekpie włoskiej pozycję zmienił Zaytsev a w miejsce Savaniego znakomicie zagrał Vettori. W secie pierwszym mecz był na tak zwanym styku do stanu 21:21. W tym momencie Bułgarzy przełamali Włochów i zwyciężyli do 21.

W odsłonie drugiej coaz bardziej rozkręcał się Luca Vettori. Gasł natomiast Cvetan Sokolov. Właśnie korespondencyjne pojedynki tych siatkarzy zdecydowały o wyniku tego seta - wygranego przez drużynę Berutto do 21.

Partia trzecia była przez długi czas bardzo wyrównana. Dopiero na finiszu kolejne pojedynki Vettoriego i Sokolova zdecydowały o rozstrzygnięciu. I tym razem w kluczowych momentach lepiej reagował Włoch, ktorego zespół zwyciężył do 20.

Set numer 4 zaczął się od ważnych przeszeregowań w ekipie Bułgarii. Pojawił się Skrimov a słabo spisującego się Sokolova zastąpił jeszcze w końcówce poprzedniej partii Milushev. Te decyzje personalne Placiego zaprocentowały wygraną do 21. 

Losy najniższego stopnia podium decydowały się w secie prawdy. Włosi bardzo szybko złamali opór Bułgarów i ostatecznie zwyciężyli do 7.

Nie udał się więc Bułgraom rewanaż za mały finał turnieju olimpijskiego w Londynie i grupową porażkę w Mar del Placie.