Janusz Uznański - rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej/fot. Piotr Sumara, 14 sierpnia 2015

W kompleksie Aqua Zdrój w Wałbrzychu zakończyło się spotkanie o 3. miejsce Ligi Europejskiej Polska – Estonia. Biało -czerwoni zwyciężyli 3:0.

W kompleksie Aqua Zdrój w Wałbrzychu zakończyło się  spotkanie o 3. miejsce Ligi Europejskiej Polska – Estonia. Biało -czerwoni zwyciężyli 3:0.

Polska – Estonia 2:0 (25:22, 25:23, 25:20)

Polska: Jan NOWAKOWSKI, Michał KĘDZIERSKI, Szymon ROMAĆ, Adrian BUCHOWSKI, Bartłomiej GRZECHNIK, Bartosz BEDNORZ, Damian WOJTASZEK (L) – Wojciech FERENS, Aleksander ŚLIWKA 

Andrzej KOWAL – trener

Michał GOGOL – II trener

Estonia: Keith PUPART, Ardo KREEK, Kert TOOBAL, Martti JUHKAMI, Oliver VENNO, Andri AGANITS, Rait RIKBERG (L) – Andres TOOBAL, Robert TAHT 

Gheorge CRETU – trener

Rainer VASSIJEV – II trener

Młodzi reprezentanci Polski występujący w Lidze Europejskiej nie w tym cyklu rozgrywek nabierają przede wszystkim doświadczenia, które procentować ma w przyszłości dobrą grą i łagodnym przejściem do pierwszej kadry narodowej. Drużyna Andrzeja Kowala, jej poszczególni gracze pokazali w tym sezonie, że drzemie w nich spory potencjał. Występ w Final Four Ligi Europejskiej był kolejnym doświadczeniem dla bezpośredniego zaplecza pierwszej reprezentacji.

Na finiszu Ligi Europejskiej Polacy bardzo chcieli pokazać, że są w stanie nawiązać walkę z o wiele bardziej doświadczonymi rywalami a takimi są bez wątpienia gracze z Estonii, którzy byli murowanymi faworytami do gry w wielkim finale a niespodziewanie, w półfinale ulegli w trzech setach żywiołowej Macedonii. Z kolei w rundzie eliminacyjnej Estończycy na własnym terenie dwukrotnie pokonali Polaków.

Trener Andrzej Kowal na mały finał desygnował niemal nowy wyjściowy skład w porównaniu z zestawieniem z wczorajszego, przegranego meczu ze Słowenią. Z czwartkowego składu pozostali Jan Nowakowski i Bartosz Bednorz. Pierwszy set przebiegał z niewielką przewagą biało-czerwonych. Kiedy jednak rywale doprowadzili do wyrównania (15:15), trener Andrzej Kowal posłał w bój Aleksandra Śliwkę, który zastąpił Bednorza. Może nie było to kluczowe posunięcie, ale wkrótce Polacy wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Obydwie drużyny długo grały punkt za punkt, ale na finiszu Polacy uciekli Estończykom zwyciężając do 22.

Otwarcie i przebieg seta numer trzy był konsekwencją rozstrzygnięć w poprzednich partiach. Rozpędzeni Polacy szybko uciekli Estończykom na trzy a później nawet na cztery punkty. Rywale próbowali różnych sposobów by przełamać dominację biało-czerwonych, ale recepty nie potrafili znaleźć. W dodatku przekleństwem ekipy Gheorghe Cretu była fatalna zagrywka. A drużyna Andrzeja Kowala grała po prostu konsekwentnie. Wyeliminowała błędy własne i korzystała z dotychczasowych atutów – ataku i bloku. Szczególnie w ofensywie, w przeciwieństwie do rywali odpowiedzialność była rozłożona na większą liczbę graczy. Generalnie w ostatnim secie wygranym przez Polaków do 20. Zespół Estonii został przełamany.

Polska zwyciężyła 3:0 i tym samym stanie na podium Ligi Europejskiej 2015.

Początkowa faza drugiej odsłony miała niemal identyczny przebieg, jak ten sam fragment seta pierwszego. Wyrównana walka i na pierwszej przerwie technicznej minimalne prowadzenie biało-czerwonych (8:7). Znakomicie dotychczas spisujących się w ofensywie Szymona Romacia i Adriana Buchowskiego zaczął wspierać Aleksander Śliwka. W tej części mecz był kapitalnym widowiskiem. Obydwie drużyny walczyły z ogromną determinacją w obronie i nikt nie zwalniał ręki w ataku. Wynik nieustannie oscylował wokół remisu. Podczas drugiej przerwy technicznej Polacy nadal prowadzili jednym punktem. Chwilę później biało-czerwoni zmusili Estończyków do błędów i oddalili się na dwa oczka (18:16). Trzeba też oddać, że ogromnego wsparcia dała polskiej drużynie wałbrzyska publiczność. Najpoważniejszą bronią Estonii w trudnych momentach jest niezwykle doświadczony Ardo Kreek i to po jego piekielnie trudnej zagrywce doszło do wyrównania (19:19). W tym fragmencie mocną bronią naszej ekipy był blok. Dzięki temu elementowi Polacy ponownie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (23:20), ale wkrótce ten dystans po prostych błędach stopniała do punktu (23:22). Kolejna odpowiedź polskiego bloku i po nieco nerwowym finiszu biało-czerwoni zwyciężyli do 23.

POLSKA

1. Dawid DRYJA – środkowy

2. Jan NOWAKOWSKI – środkowy

3. Michał KĘDZIERSKI – rozgrywający

5. Wojciech FERENS – przyjmujący

8. Bartłomiej BOŁĄDŹ – atakujący

10. Szymon ROMAĆ (K) – atakujący

11. Aleksander ŚLIWKA – przyjmujący

13. Adrian BUCHOWSKI – przyjmujący

14. Grzegorz PAJĄK – rozgrywający

16. Bartłomiej GRZECHNIK – środkowy

18. Damian WOJTASZEK – libero

22. Bartosz BEDNORZ – przyjmujący

Andrzej KOWAL – trener

Michał GOGOL – II trener

ESTONIA:

1. Henri TREIAL – środkowy

3. Keith PUPART – przyjmujący

4. Ardo KREEK – środkowy

5. Kert TOOBAL (K) – rozgrywający

6. Martti JUHKAMI – przyjmujący

7. Renee TEPPAN – atakujący

9. Robert TAHT – przyjmujący

11. Oliver VENNO – atakujący

13. Andres TOOBAL – rozgrywający

14. Rait RIKBERG – libero

18. Rauno TAMME – przyjmujący

19. Andri AGANITS – środkowy

 

Gheorge CRETU – trener

Rainer VASSIJEV – II trener

 

Transmisja Polsat Sport.

Wyniki i plan spotkań Final Four Ligi Europejskiej w Wałbrzychu:

Czwartek, 13 sierpnia:

Polska – Słowenia 0:3 (15:25, 21:25, 21:25)

Estonia – Macedonia 0:3 (23:25, 22:25, 22:25)

Piątek, 14 sierpnia:

Mecz o 3. miejsce: Polska – Estonia 3:0 (25:22, 25:23, 25:20)

20.00 mecz o 1. miejsce: Słowenia – Macedonia

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej