Dorota Szturm de Hirszfeld, 22 października 2010

Po losowaniu przyszłorocznych mistrzostw Europy, podniosły się głosy, że polska reprezentacja ponownie trafiła do „grupy śmierci”.

Po losowaniu przyszłorocznych mistrzostw Europy, podniosły się głosy, że polska reprezentacja ponownie trafiła do „grupy śmierci”. W grupie D spotka się bowiem z reprezentacją Bułgarii, Niemiec i Słowacji. Podobne opinie znajdujemy także na internetowej stronie niemieckiej federacji siatkówki. Mistrzostwa Europy 2011 rozegrane zostaną w Austrii i Czechach od 10 do 18 września. Gospodarzami mistrzostw będą dwa austriackie i dwa czeskie miasta (Innsbruck, Wiedeń, Karlove Vary i Praga). Mecze finałowe zostaną rozegrane 17 i 18 września w Wiedniu. W grupie D, z dobrze znanymi biało-czerwonym drużynami z ostatnich mistrzostw świata: Bułgarii i Niemiec oraz z naszymi południowymi sąsiadami – Słowakami, Polacy rozegrają mecze w stolicy Czech.

Rozgrywający reprezentacji Niemiec –Patrick Steuerwald - po losowaniu grup , które miało miejsce w Pradze powiedział: - Nie da się inaczej określić naszej grupy jak tylko „grupą śmierci”. Reprezentacja Słowacji nie należy może do ścisłej światowej czołówki, ale jest to drużyna bardzo niebezpieczna.  Chcielibyśmy przynajmniej powtórzyć wynik z Turcji, kiedy ostatecznie zajęliśmy 6 miejsce. - Granie podczas mistrzostw Europy jest o wiele trudniejsze niż podczas mistrzostw świata – dodał Patrick.

Wiceprezes Niemieckiego Związku Piłki Siatkowej – Ines Knauerhase – potwierdza odczucia niemieckiego reprezentanta. – Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu. Myślę, że znaleźliśmy się w najbardziej wyrównanej i najsilniejszej grupie eliminacyjnej. Jeśli chcemy wygrać, musimy osiągać jak najlepsze wyniki w każdym meczu.  Nasze ostatnie osiągnięcia pokazują, że jesteśmy w stanie dobrze grać z każdym zespołem i wygrać mecz – dodaje z pewnością.

Po ostatnich sukcesach reprezentacji Niemiec, wszyscy patrzą pozytywnie w przyszłość. W ostatnim sezonie reprezentacyjnym, podopieczni Raula Lozano, zajęli dziewiąte miejsce w Lidze Światowej, ósme na mistrzostwach świata. Konsekwencją tych osiągnięć był awans do pierwszej dziesiątki w rankingu FIVB. Męska reprezentacja Niemiec nigdy wcześniej nie wygrała medalu na mistrzostwach Starego Kontynentu.  Najwyższą - czwartą pozycję w końcowej klasyfikacji – reprezentacja Niemiec zajęła w 1967, 1971, 1991 oraz 1993 roku.

Trener reprezentacji Austrii – Michael Warm, jako głównych faworytów do medali, widzi reprezentację Polski, Rosji, Serbii i Niemiec.  Podkreśla, że podopieczni Raula Lozano, zdobyli w ostatnim czasie wiele doświadczenia, które na pewno zaprocentuje podczas mistrzostw Europy organizowanych w Austrii i Czechach.  – Zawodnicy reprezentacji Niemiec są w najlepszym wieku, aby zdobywać sukcesy. Są młodzi, ale już mają doświadczenie na arenie międzynarodowej. Jeśli utrzymają grę na swoim poziomie, będą jednym z faworytów tego turnieju- ocenia.

Jako trener jednego z gospodarzy turnieju, reprezentacja Austrii chciałaby się jak najlepiej pokazać przed własną publicznością.  W grupie A zmierzą się z drużynami z Serbii, Turcji i Słowenii. – Jesteśmy bardzo młodym zespołem, który nie ma wielkiego doświadczenia w siatkówce na wysokim, światowym poziomie. Na efekty potrzeba czasu. Około 6-8 lat. Podobnie było z reprezentacją Niemiec. Trzeba być cierpliwym, wtedy sukcesy przyjdą – podsumowuje możliwości reprezentacji Austrii Machael Warm.

Ostatecznie 16 europejskich zespołów zostało podzielonych na cztery grupy.
W grupie A w Wiedniu zagrają: Austria, Serbia, Słowenia i Turcja
W grupie B w Karlovych Varach: Czechy, Estonia, Portugalia i Rosja
W grupie C w Innsbrucku: Belgia, Francja, Finlandia i Włochy
W grupie D w Pradze: Bułgaria, Niemcy, Polska i Słowacja.  

Według wstępnego planu mistrzostw Europy mecze będą odbywały się o 15.00 i o 18.00.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej