JU, 25 września 2013

Polacy przegrali w dramatycznym tie-breaku mecz barażowy z Bułgarią, którego stawką był awans do ćwierćfinału CEV VELUX ME 2013. Biało-czerwoni odpadli z turnieju. Po porażce nasi reprezentanci na gorąco podzielili się z dziennikarzami swoimi opiniami:

Polacy przegrali w dramatycznym tie-breaku mecz barażowy z Bułgarią, którego stawką był awans do ćwierćfinału CEV VELUX ME 2013. Biało-czerwoni odpadli z turnieju. Po porażce nasi reprezentanci na gorąco podzielili się z dziennikarzami swoimi opiniami:

Bartosz Kurek: Chciałbym bardzo podziękować moim kolegom, a winę muszę wziąć na siebie. Nie zdążyłem do kluczowej piłki. Szkoda, że tak zawaliłem pracę reszty kolegów. Stawka może nie była tak wysoka, ale czuję się po prostu podle i biorę winę na siebie. Przepraszam, że zniweczyłem pracę kolegów.

Piotr Nowakowski: To był prawdziwy mecz. Pojeździliśmy trochę windą z piekła do nieba i z powrotem. Dwa pierwsze sety wygraliśmy dość pewnie, później przydarzył się nam przestój. Nie wiem co się wtedy wkradło w nasze szyki, jakaś niedobra rzecz się z nami stała. Przegraliśmy dwa sety, później w tie-breaku początek był nie po naszej myśli, ale dogoniliśmy rywali i im odskoczyliśmy. Dopadł nas znów przestój, jakiś marazm i tak się zakończyło. Nie wiem teraz na gorąco, co się w ogóle stało, że tak seriami traciliśmy punkty.

Fabia Drzyzga: Nawet finezyjna gra nie dała skutku. Nie ma się z czego cieszyć. Graliśmy efektownie, ale to nie dało rezultatu. Zaważył tie-break, gdzie sędzia popełnił na początku błąd. Nie będziemy się tym tłumaczyć, ale trochę nas to podłamało. Mam nadzieję, że tego pana już na słupku nie zobaczę. Moim zdaniem sędziowie zachowują się skandalicznie. Nie wiem, czemu nie ma systemu challenge. Na gorąco nie ma co komentować postawy poszczególnych zawodników. Ja tego nie zrobię, ale wiem jedno: po prostu przegraliśmy cały sezon reprezentacyjny.

Łukasz Żygadło: Strasznie szkoda tego meczu, bo mieliśmy wiele momentów, gdy wydawało się, że całkowicie kontrolujemy mecz. Wtedy przychodziły straty kilku punktów z rzędu i wszystko się waliło. Dawno nie widziałem, ani nie grałem tak szalonego meczu, w którym byłoby tyle emocji. Szala zwycięstwa co chwilę przechylała się to na naszą stronę, to na stronę rywali. Tym bardziej porażka nas okropnie boli. Teraz musimy odpocząć, stłumić tą negatywną energię w sobie, a potem zobaczymy co będzie.

Jakub Jarosz: Dziwna jest ta siatkówka. W tie-breaku mieliśmy jeden przestój, który sprawił, że przegraliśmy. Dziwna jest ta siatkówka. Przez pierwsze dwa sety wyłączyliśmy niektórych kompletnie, a później się do odwróciło.

Artur Popko – wiceprezes PZPS: Myślę, że wszyscy wierzyliśmy w zwycięstwo, ale w tej chwili chyba za wolno gramy. Nie wiem, czy wynika to z presji, czy z braku luzu w graniu, ale brakuje tego już przy kolejnej imprezie. To nie jest już tylko kwestia taktyki czy treningów, ale też przygotowania psychicznego. To nie pierwsza taka porażka i nie jest to tylko kwestia siatkówki, ale też całego naszego sportu. Teraz musimy jasno przeanalizować ten sezon i zacząć budować nowy zespół na mistrzostwa świata. Potencjał ludzki jednak na pewno jest, by grać wśród najlepszych zespołów Europy i świata

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej