CEV VELUX ME 2013: Sergey Makarov: wróżę Francuzom udaną przyszłość

W pierwszym ćwierćfinale CEV VELUX Mistrzostw Europy rozgrywanym w Gdańsku Rosja pokonała Francję 3:1. - Cieszymy się z wygranej po tym szalonym meczu – powiedział kapitan rosyjskiego zespołu Sergey Makarov.

W pierwszym ćwierćfinale CEV VELUX Mistrzostw Europy rozgrywanym w Gdańsku Rosja pokonała Francję 3:1. - Cieszymy się z wygranej po tym szalonym meczu – powiedział kapitan rosyjskiego zespołu Sergey Makarov.

Benjamin Toniutti (kapitan reprezentacji Francji): - Przegrana zawsze boli. Cały turniej zagraliśmy bardzo dobrze i jestem dumny ze swojego zespołu i całego sztabu szkoleniowego. Jesteśmy młodą drużynę, ale każdy mecz graliśmy na 100% i jestem zadowolony z naszej postawy. Widzę dla nas dobrą przyszłość. Dzisiejszy mecz graliśmy przeciwko najlepszej drużynie świata. Trudno nam było nawiązać wyrównaną walkę.

Sergey Makarov (kapitan reprezentacji Rosji): - Cieszymy się z wygranej po tym szalonym meczu. Okazaliśmy się dzisiaj silniejsi. Francuzi bardzo dobrze grali w obronie, co sprawiło nam dużo kłopotów, ale na szczęście poradziliśmy sobie z tym. Francja to młody zespół, jednak zawodnicy są obiecujący i wróżę im bardzo udaną przyszłość. Naszym zadaniem na kolejne dwa dni jest regeneracja oraz jak najlepsze przygotowanie się do półfinału.

Laurent Tillie (trener reprezentacji Francji): - Jest mi przykro, że nie możemy kontynuować naszego marzenia i kończymy turniej. Chcieliśmy zostać w nim jak najdłużej. Staraliśmy się grać dobrze w obronie i postraszyć zagrywką, ale wyszło nam to jedynie w drugim secie. W pozostałych Rosja była dla nas za silna. Jednak jestem dumny ze swoich zawodników, którzy nie okazali strachu przed Rosją. Rosjanie to najsilniejsza drużyna świata. Mam nadzieję, że ten mecz nauczył moich zawodników dużo i że takie spotkania będą się często powtarzać i może następnym razem uda nam się wygrać.

Andrey Voronkov (trener reprezentacji Rosji): - Na pewno oczekiwaliśmy, że młoda drużyna Francji postawi nam ciężkie warunki. Widzieliśmy ich wcześniejsze mecze, gdzie grali naprawdę dobrze. Byliśmy na to gotowi. Pierwszym naszym celem było złamanie obrony i to się udało, a później sami zagraliśmy dobrze w tym elemencie.