-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- CEV VELUX ME 2013: Ferdinand Tille - Dziś możemy zagrać na luzie
Dorota Szturm de Hirszfeld, 22 września 2013
pzps.pl: Sobotnie spotkanie z Bułgarią było jednym z najciekawszych spotkań mistrzostw Europy 2013. Który z momentów tego meczu był według Ciebie najważniejszy, który przybliżył Was do wygranej?
Ferdinand Tille: Z pewnością bardzo istotne dla całego spotkania był pierwszy i czwarty set. W drugiej partii zabrakło nam koncentracji i skupienia na boisku, ale nadal nie straciliśmy wiary we własną grę. To był najtrudniejszy moment, ponieważ traciliśmy 6-8 punktów, ale staraliśmy się pozostać w grze. Trzeciego seta także nie udało nam się wygrać, ale wiedzieliśmy, że wszystko jeszcze przed nami, że mamy szansę na zwycięstwo. I tak już było do końca spotkania.
- Dziś zagracie z teoretycznie najłatwiejszym przeciwnikiem w tej grupie, reprezentacją Czech. Jesteście bliscy zajęcia pierwszego miejsca w tabeli. Czy przed turniejem spodziewaliście się takiego obrotu spraw?
- To jest dla nas naprawdę wielka sprawa. Na początku powiedzieliśmy sobie, że najprawdopodobniej najważniejszym meczem w tej fazie dla nas, będzie niedzielne spotkanie z Czechami. Teraz możemy podejść do niego na luzie, grać bez żadnej presji, ale musimy przystąpić do tego spotkania skoncentrowani i nie lekceważyć przeciwnika.
- Rozegraliście pierwsze spotkania z mocnymi zespołami jak Rosja czy Bułgaria. Ostatni mecz zagracie z aktualnie najsłabszym zespołem grupy. Czy taka kolejność jest łatwiejsza, czy wolelibyście grać najpierw z najłatwiejszym przeciwnikiem, a potem stopniowo z coraz trudniejszymi?
- Teraz mogę powiedzieć, że taki sposób w jakim tutaj gramy, najpierw z Rosją, a na końcu z Czechami, jest łatwiejszy. Przed mistrzostwami Europy mówiliśmy między sobą, że to może nie być łatwa droga. Dziś po dwóch zwycięstwach jest łatwiej. Nadal uważam, że znaleźliśmy się w najtrudniejszej grupie mistrzostw Europy, ale wyszło to nam na dobre. Jeśli gra się przeciwko tak dobrym zespołom, trzeba grać jak najlepiej.
- Zarówno wczoraj, jak i w pierwszym spotkaniu z Rosją, rozegrałeś bardzo dobre spotkanie. Byłeś wszędzie tak gdzie piłka. Czy to jest jakiś dodatkowy zmysł, który posiadają zawodnicy na Twojej pozycji?
- Przed wszystkim mamy bardzo dobrych statystyków. W tym roku już dwukrotnie graliśmy z Rosją w Lidze Światowej. Wiedzieliśmy dokładnie, który z zawodników, gdzie serwuje, jaki jest jego ulubiony kierunek ataku. Staraliśmy się pamiętać o naszej taktyce i w spotkaniu z mistrzami olimpijskimi, bardzo dobrze to nam wyszło. Czy mam dodatkowy zmysł? Raczej nie. Są spotkania, w których lepiej czuję piłkę, wiem gdzie ją bronić, ale są także takie mecze, że kompletnie nie wiem, w którym kierunku zagrają przeciwnicy.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej