Iwona Krótkiewicz, 6 czerwca 2012

Rozgrywki Ligi Światowej nabrały tempa. Zespoły grupy B – Brazylia, Finlandia, Kanada i Polska – mają za sobą udział w dwóch turniejach. Od piątki do niedzieli zagrają w trzecim, którego gospodarzami będą Bruno Rezende i jego koledzy.Drugi turniej odbył się w Katowicach. – Kochamy tutaj grać – mówił rozgrywający mistrzów świata Bruno Rezende.

pzps.pl: Obawialiście się trochę tego meczu z Polakami?
Bruno Rezende: Tak, ponieważ wiedzieliśmy, że polską drużynę będą dopingować tysiące kibiców i będzie bardzo ciężko się grało. Mimo tego byliśmy zmotywowani by pokazać naszą najlepszą grę. Zwyciężyła Polska, gratuluję.

- Wspomniałeś o kibicach. Co myślisz o atmosferze w Spodku?
- Kochamy tutaj grać. Polska i Brazylia to takie dwa miejsca na świecie w których zawodnicy chcą grać i przede wszystkim chcą wracać. Bardzo się cieszę, że mogłem znowu zagrać przed polską publicznością. Mam nadzieję, że widowisko, które stworzyliśmy w meczu z Polakami wszystkim się podobało.

- Czy w trzecim turnieju będzie podobnie?
- Macie bardzo dobrą drużynę. Udowodniła to w 2011 roku. Nie mam wątpliwości, że kibice zobaczą wielkie widowisko.

- Jak oceniasz poziom grupy B?
- W naszej grupie są dwie drużyny, które awansowały do igrzysk olimpijskich. Razem z polską reprezentacją przygotowujemy się do występów w Londynie. Dla pozostałych zespołów najważniejsze jest to, aby grać dobrą siatkówką przeciwko silnym rywalom. Z Kanadą gra się bardzo ciężko, ponieważ z roku na rok ten zespół pokazuje coraz lepszą siatkówkę. Natomiast jeśli chodzi o Finów to również nie można ich skreślać, o czym może świadczyć chociażby ich zwycięstwo nad Polską w Toronto.

- Czy rozgrywki Ligi Światowej traktujecie jako etap przygotowań do igrzysk olimpijskich?
- Tak, oprócz tego, że jest to pewien etap przygotowań, to bardzo chcemy wygrać Ligę Światową. Oczywiście docelową imprezą w tym roku są igrzyska ale również w Sofii chcielibyśmy zwyciężyć.

- Cztery lata temu mistrzami olimpijskimi zostali siatkarze USA. Jak myślisz kto ma największe szanse na zdobycie olimpijskiego złota w tym roku?
- To ciężkie pytanie, ponieważ jest dużo dobrych zespołów. Myślę, że głównymi faworytami do złota są Rosja, Brazylia, Polska i Włochy. Zobaczymy kto wygra. Chciałbym, żeby była to moja drużyna ale czas pokaże.

- Do waszego zespołu wrócił Ricardo. Do tej pory to Ty byłeś pierwszym rozgrywającym. Nie czujesz się teraz w pewien sposób odsunięty?
- Absolutnie nie. Myślę, że to był dobry pomysł. Ricardo jest wysokiej klasy rozgrywającym. Bardzo często mi pomaga. Dzięki niemu jestem o wiele bardziej zmotywowany do prezentowania wyższego poziomu gry, by pojawić się na boisku. Na każdym meczu czy treningu muszę walczyć, aby mój poziom gry choć trochę zbliżył się do takiego, jaki prezentuje Ricardo. Jego obecność jest dobra przede wszystkim dla mnie, ponieważ dostaję bardzo dużo cennych wskazówek jak grać.  Myślę, że to może przynieść korzyści dla obu stron. Na razie koncentrujemy się na zwycięstwach i na tym, żeby być najlepszym zespołem na świecie.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej