MSZ, 31 grudnia 2014

Rok 2014 Paweł Zagumny na pewno może zaliczyć do udanych.

Przede wszystkim gratulacje za ostatni mecz. Pewnie pokonaliście Skrę Bełchatów, czy to znak, że ustabilizowaliście formę?
Paweł Zagumny: - Faktycznie grało nam się dzisiaj bardzo dobrze. Mimo kolejnej kontuzji, która tym razem dopadła Michała Ruciaka pokazaliśmy, mam nadzieję, nasze prawdziwe oblicze. Bardzo dobrze wypełniliśmy założenia taktyczne, dobrze serwowaliśmy a na przyjęcia też nie mam prawa narzekać.

- To był ostatni mecz tego roku, jak podsumujesz kończący się 2014 rok?

- Sezon ligowy zakończyliśmy z wywalczonym Pucharem Polski, ale czwarte miejsce w lidze pozostawiło pewien niedosyt. O sezonie reprezentacyjnym powiedziano i napisano chyba już wszystko. Jestem szczęśliwy, że w wieku 37 lat byłem w stanie pomóc drużynie w zdobyciu mistrzostwa świata.

- Pomoc to dosyć skromne stwierdzenie. Wszyscy pamiętamy twoją wysoką formę w kluczowych momentach.
- Przygotowanie do sezonu kosztowało mnie wielu sił, ale dzięki temu byłem gotowy psychicznie i fizycznie znieść trudy trzynastu meczów w turnieju. A to, że zdobyliśmy złoty medal zrekompensowało wszystko.

- Co dalej?
- Przed nami cztery miesiące rozgrywek PlusLigi, a potem zobaczymy. Niczego nie wykluczam, wszystko zależy od zdrowia, mojej dyspozycji i decyzji trenerów.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej