Katarzyna Porębska, 16 czerwca 2014

Po sześciu meczach fazy interkontynentalnej Ligi Światowej Polska zajmują drugie miejsce w grupie A. W najbliższy piątek biało-czerwoni zmierzą się w Krakowie z Brazylijczykami. - Jesteśmy ciekawi tej nowej hali. Słyszeliśmy, że jest większa niż te w których do tej pory graliśmy. Będziemy chcieli tam wygrać, bo potrzebne są nam punkty - zapowiada Andrzej Wrona, środkowy reprezentacji Polski.

pzps.pl: W niedzielę pokonaliście reprezentację Włoch 3:1. Zgodzisz się ze mną, że to spotkanie znacząco różniło się od piątkowego meczu, który rozegraliście w katowickim Spodku?
Andrzej Wrona: Myślę, że ten niedzielny mecz był po prostu lepszy. Wydaje mi się, że każde kolejne spotkanie będzie jeszcze lepsze, bo wspólne treningi wiele nam dają. Dużo pracujmy nad naszą grą. Myślę, że z resztą to widać na boisku. Zgadzam się z tobą, że w niedzielę zagraliśmy dużo lepiej, niż w piątek. Cieszymy się ze zwycięstwa za trzy punkty. Teraz przed nami ciężki tydzień treningów przed spotkaniami z Brazylią. Mam nadzieję, że te mecze będą wyglądały jeszcze lepiej.

- Zestawiając dwa ostatnie mecze z włoską drużyną, nasuwa się jeden wniosek - w niedzielę popełniliście zdecydowanie mniej błędów własnych i znacząco poprawiliście zagrywkę.
- Na treningach pracujemy nad wszystkimi elementami. Staramy się je udoskonalać. Mam nadzieję, że to widać. Najważniejsze, że to co robimy na treningach przekłada się na mecz. To nas napędza do dalszej ciężkiej pracy.

- W piątek i niedzielę zagracie rewanżowe spotkania z Brazylią, która w ostatnim czasie podzieliła się punktami z Iranem. To dodatkowo napawa optymizmem.
- Tak, choć my nie oglądamy się na innych. Skupiamy się na tym, co dzieje się w naszych halach. Brazylijczycy dalej są Brazylijczykami. To w dalszym ciągu bardzo dobry zespół. Myślę, że są bardzo  podrażnieni i będą chcieli coś udowodnić. Jednak my gramy u siebie i przy tak wspaniałym dopingu polskich kibiców będzie im ciężko wygrać.

- Wróćmy na chwilę do spotkania z Włochami, ale tego rozegranego na Foro Italico. Jak twoje wrażenia po tym meczu?

- Nie grałem w tym meczu, ale muszę przyznać szczerze, że jak się stało to trochę wiało. Myślę, że wszyscy widzieli, że było trochę ciemno. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby zapytać tych zawodników, którzy grali w tym spotkaniu.

- Podobnie będzie wyglądał mecz otwarcia mistrzostw świata na Stadionie Narodowym?
- Niby tak, ale tam będzie dach, oświetlenie odpowiednio przygotowane pod grę w siatkówkę. We Włoszech najjaśniej było tam, gdzie biegają tenisiści, więc na końcu boiska. Pod siatką było ciemno. Podczas meczu otwarcia wszystko będzie skoncentrowane na tym, żeby było to fajne widowisko siatkarskie. Natomiast we Włoszech tak to nie wyglądało.

- W piątek zagracie w Krakowie mecz z Brazylią w nowo wybudowanej i największej hali w Polsce.
- Jesteśmy ciekawi tej nowej hali. Słyszeliśmy, że jest większa niż te w których do tej pory graliśmy. Będziemy chcieli tam wygrać, bo potrzebne są nam punkty. Właśnie w tej hali będziemy chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo nad Brazylijczykami.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej