FG, 12 sierpnia 2015

W hotelu Aqua Zdrój, przy hali o tej samej nazwie, gdzie już jutro rozpocznie się turniej Final Four Ligi Europejskiej mężczyzn, z przedstawicielami mediów spotkali się organizatorzy zawodów oraz trener naszej reprezentacji.

W hotelu Aqua Zdrój, przy hali o tej samej nazwie, gdzie już jutro rozpocznie się turniej Final Four Ligi Europejskiej mężczyzn, z przedstawicielami mediów spotkali się organizatorzy zawodów oraz trener naszej reprezentacji.

Mariusz Gawlik, Prezes Aqua-Zdrój w Wałbrzychu: Bardzo się cieszę, że Polski Związek Piki Siatkowe oraz Europejska Konfederacja zdecydowały o tym, by finał Ligi Europejskiej odbył się u nas w Aqua Zdroju. To wielkie wydarzenie dla naszego miasta – możemy gościć reprezentację dyscypliny, w której odnosimy największe sukcesy. Chciałbym zaprosić do nas kibiców na mecze turnieju finałowego w czwartek i piątek, na emocje sportowe, siatkówkę na najwyższym poziomie, świetną atmosferę i chłód w klimatyzowanej hali w te upalne dni.

Wojciech Czayka, Dyrektor Ligi Europejskiej w Polsce: Niezmiernie na miło gościć w tych zakątkach ziemi wałbrzyskiej, zwłaszcza po doświadczeniach zeszłego roku z wielką przyjemnością gościmy w ośrodku Aqua Zdrój. Bardzo dziękuję jego prezesowi za podjęcie reprezentacji Polski oraz pozostałych trzech drużyn na tym finałowym turnieju Ligi Europejskiej. Chcę też podziękować władzom Wałbrzycha, które bardzo poważnie podeszły do sprawy organizacji tego turnieju, bo nie jest tajemnicą, że dosyć późno uzyskaliśmy prawa do jego organizacji. Dziękujemy też Dolnośląskiemu Związkowi Piłki Siatkowej.

Jak wspomniałem, bardzo miłe doświadczenia z zeszłego roku, profesjonalna obsługa i zarządzanie obiektem pozwoliły nam bez specjalnej straty czasu podjąć decyzję i umówić się z panem prezesem na organizację tej doskonałej imprezy – tuż po mistrzostwach Europu jest to najwyższej rangi impreza z udziałem narodowych reprezentacji naszego kontynentu. Serdecznie zapraszamy do hali Aqua Zdrój na mecze półfinałowe i finałowe. Pierwszego dnia Polska gra o 17:00 i wszyscy mamy nadzieję, że drugiego dnia zagra o 20:00 [w finale], ale o szczegóły należy już spytać trenera.

Andrzej Kowal, trener reprezentacji Polski na LE mężczyzn: Takie połączenie obiektów [hali sportowej i hotelu] rzeczywiście oszczędza nam wiele czasu i energii. Cieszymy się, że PZPS zorganizował taki turniej dla grupy, jak gdyby naturalnych następców pierwsze reprezentacji. Mam nadzieję, że kilku z tych zawodników w niedługim czasie znajdzie uznanie w oczach trenera reprezentacji. Taki turniej, takie mecze w Lidze Europejskiej są ogromnie ważne w rozwoju i karierze tych zawodników. Zrobimy wszystko, żeby pokazać się tu z jak najlepszej strony.

Mam nadzieję, że te półtora miesiąca odkąd rozpoczęliśmy pierwszy mecz w LE pozwolił nam nabrać dużo więcej doświadczenia i podnieść umiejętności techniczne zawodników. Celem Ligi Europejskiej było  dla nas ogrywanie  jak największej liczby zawodników i przygotowywanie tej grupy do gry w pierwszej reprezentacji. Przy takim podejściu naturalne są te porażki. Wielu z tych zawodników nie jest podstawowymi w swoich klubach – oni są dopiero szkoleni do gry na najwyższym poziomie, a znaleźli się tu, ponieważ mają potencjał. Oczywiście jest to mieszanka zawodników, bo są tu i gracze doświadczeni.

Wynik oczywiście zawsze jest sprawą otwartą. Mam nadzieję, że przy naszej publiczności zagramy na 110% naszych możliwości. W meczu nie ma innej możliwości niż być nastawionym na zwycięstwo, bez względu na to, jakiej rangi jest przeciwnik. Jeśli ci zawodnicy chcą w przyszłości grać o najwyższe trofea, to tak do każdego meczu muszą podchodzić. Nie ma znaczenia przeciwnik, największe znaczenie będzie miała nasza własna gra, to jakie będzie oblicze naszego zespołu.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej