KSz, 28 maja 2011

Amerykanie zrewanżowali się dzisiaj naszej reprezentacji wygrywając 3:0. Trener Knipe bardzo chwalił organizację turnieju i był pod wrażeniem polskich kibiców. Natomiast trener Anastasi zdradził, że w meczach z Brazylią zobaczymy tę samą szóstkę.

Michał Bąkiewicz – Serdecznie gratuluje zwycięstwa drużynie amerykańskiej. Dzisiaj zagrali naprawdę dobre zawody. Tak na gorąco mogę powiedzieć, że moim zdaniem zadecydowała zagrywka i przyjęcie. Można znaleźć jeden pozytyw w dzisiejszym meczu. Potrafiliśmy podnieść się z trudnego stanu w trzecim secie i nawiązać wyrównaną walkę.

Ryan Millar (w zastępstwie za bardzo zmęczonego najlepszego zawodnika meczu Williamia Priddiego) – Jesteśmy bardzo zadowoleni. Zgadzam się z Michałem, że zadecydowała zagrywka i przyjęcie, ale dołączyłbym do tego jeszcze blok. Cieszę się, że wzięliśmy całkowity rewanż za wczorajszy mecz.

Andrea Anastasi – Dla nas była to znakomita lekcja. Dla mnie i dla całej drużyny. Zobaczyliśmy 5 medalistów olimpijskich walczących o każdą piłkę. To naprawdę była dla nas ogromna lekcja siatkówki. W meczach z Brazylią nie będzie żadnych zmian personalnych. Zdaje sobie sprawę, że zagramy z najlepszą drużyną świata. Ale my przygotowujemy się na finały, chłopaki muszą nabierać doświadczenia.

Alan Knipe – W dzisiejszym meczu udało nam się wyzwolić energię, zagraliśmy dużo lepiej niż wczoraj. Tej nocy będę spał spokojniej niż poprzedniej. Trzeci set był dobry dla obu drużyn. Było to wielkie widowisko siatkarskie. Takie partie to dodatkowa wartość. Jesteśmy bardzo wdzięczni za sposób ugoszczenia nas w Polsce. Cieszymy się, że możemy rozgrywać mecze w takiej atmosferze. Macie wspaniałą publiczność.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej