- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Drugi mecz towarzyski: Polska – Holandia 2:3
Angelika Knopek, fot. Piotr Sumara, Justyna Matjas, 10 maja 2024
W piątkowy wieczór polskie siatkarki pod wodzą Stefano Lavariniego rozegrały w Bielsku-Białej drugi mecz towarzyski przeciwko reprezentacji Holandii. Po wczorajszym spotkaniu, w którym Biało-Czerwone odniosły zwycięstwo we wszystkich rozegranych pięciu setach, dzisiaj lepsze okazały się rywalki.
Polska – Holandia 2:3 (18:25, 18:25, 26:24, 25:19, 11:15)
Dzisiejsze spotkanie nasze reprezentantki otworzyły w składzie: Olivia Różański, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Katarzyna Wenerska, Klaudia Alagierska, Agnieszka Korneluk oraz Aleksandra Szczygłowska. Pierwszy set od początku przebiegał pod znakiem wyrównanej walki (8:7). Za sprawą dobrej dyspozycji Marrit Jasper rywalkom udało się po raz pierwszy objąć trzypunktowe prowadzenie (16:13) i nie zamierzały pozwolić go sobie odebrać (20:17). W samej końcówce Holenderki wskoczyły na wyższy poziom i zdołały jeszcze powiększyć swoją przewagę, dzięki czemu odniosły wysokie zwycięstwo (25:18).
Siatkarki Królestwa Niderlandów w drugiej partii nie zwolniły tempa, już na początku seta wypracowując czteropunktową przewagę (5:1). Dobra seria Agnieszki Korneluk w polu serwisowym pomogła w dużym stopniu odrobić straty (8:7), jednak szkoleniowiec Holenderek postanowił przerwać pomyślną passę naszych siatkarek, prosząc o przerwę dla swojego zespołu, po której jego podopieczne ponownie odskoczyły na kilka oczek (15:10). W ataku raz po raz meldowała się Celeste Plak (20:13), Polki jednak nie zamierzały poddać się bez walki (20:17). Finalnie drugą odsłonę meczu na korzyść swojej reprezentacji Holenderki rozstrzygnęły za pomocą skutecznego bloku na lewym skrzydle (25:18).
W trzeciej partii spotkania siatkarkom Stefano Lavariniego w końcu udało się przełamać niemoc z poprzednich setów i wrócić do dobrej dyspozycji, którą prezentowały we wczorajszym meczu (8:4). W tej odsłonie w szeregach polskiego zespołu najlepiej prezentowały się Magdalena Stysiak oraz Olivia Różański (16:10), jednak po przeciwnej stronie siatki dobrą dyspozycją popisała się też Nova Marring. W samej końcówce partii rywalki zdołały doprowadzić do wyrównania wyniku, przez co zwycięzcę wyłoniła dopiero walka na przewagi, którą ostatecznie wygrały Polki (26:24).
Czwarty set także rozpoczął się od walki punkt za punkt (6:6), Biało-Czerwone rozpoczęły tę odsłonę w zupełnie innym składzie, na boisku pojawiły się: Malwina Smarzek, Marlena Kowalewska, Julita Piasecka, Kamila Witkowska, Natalia Mędrzyk oraz Weronika Centka. Polki odskoczyły Holenderkom na trzy punkty (11:8), ale dobra gra na skrzydłach pozwoliła przeciwniczkom szybko doprowadzić do remisu. Gdy w polu serwisowym zameldowała się Malwina Smarzek, nasze siatkarki ponownie odbudowały swoje prowadzenie (16:11) i tym razem bez zawahania zmierzały po zwycięstwo (20:14). Decydujący punkt do dorobku naszej drużyny po skutecznym ataku dopisała Natalia Mędrzyk (25:19).
Zawodniczki Felixa Koslowskiego były bardzo zdeterminowane, by odgryźć się Polkom za wczorajszą porażkę (2:0), jednak naszym reprezentantkom również nie brakowało motywacji (5:5). Rozgrywająca Britt Bongaerts w decydujących fragmentach gry zdecydowała się na ryzykowną kiwkę (10:7), dodatkowo asem serwisowym popisała się Juliet Lohuis (12:7). Biało-Czerwonym tym razem nie udało się już odrobić strat, a Holenderki zakończyły spotkanie blokiem na Julicie Piaseckiej (15:7).
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej