Jarosław Bińczyk Fot. cev.eu, 23 lipca 2022

Reprezentacja Polski U17 w czołowej szóstce ME! Mimo problemów

Polskie siatkarki pokonały Holandię i zagrają o piąte miejsce w mistrzostwach Europy U17. To duży wyczyn, bo drużynę prześladuje pech.

Polska zajęła trzecie miejsce w grupie i nie awansowała do półfinału. Ale siatkarki mają o co walczyć, ponieważ stawką jest piąta pozycja w rozgrywanym w Czechach turnieju. O prawo gry w finale 5-8 podopieczne trenera Waldemara Kawki zmierzyły się z Holandią. Nasz zespół ma wielkiego pecha, gdyż stracił dwie podstawowej zawodniczki. W jednym z wcześniejszych spotkań zderzyły się rozgrywająca Aleksandra Walczak i z libero Kornelią Drosdowską. Ta pierwsza złamała nos i wróciła już do Polski, druga zaś źle się czuje i nie jest w stanie wyjść na boisko. 

W meczu z Holenderkami rolę libero z konieczności pełniła przyjmująca Natasza Ornoch. Nasze siatkarki zaczęły znakomicie i w pierwszym secie rozbiły rywalki, a kluczem do sukcesu była zagrywka. Polki miały siedem asów przy tylko dwóch błędach. Jak się okazało, serwy miały największy wpływ na dalszą część rywalizacji. Wśród Biało-czerwonych najgroźniej zagrywała Anna Fiedorowicz i w tym ustawieniu Polska zdobywała najwięcej punktów. Drugi set był wyrównany, choć z przewagą naszej reprezentacji. W końcówce Nadia Siuda, polska rozgrywająca, popisała się pojedynczym blokiem, co powiększyło przewagę do trzech punktów i wybiło z rytmu Holenderki.

Wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:0, gdyż w trzeciej partii po asie Zofii Sobanty było już 9:4. Przeciwniczki też jednak dobrze serwowały i zniwelowały przewagę (20:20), a w decydujących akcjach miały więcej szczęścia. Siatkarki z Holandii kierowały serwy w Sobanty, chcąc wyłączyć naszą liderkę z ataku. Udało im się to i mecz się przedłużył. Czwarty set zaczął się znakomicie dla Polek, bo od prowadzenia 8:0. Było to efektem zagrywek Fiedorowicz. Po drugiej stronie była jednak Roosmarijn Grooters, która za każdym razem, gdy szła w pole zagrywki, sprawiała naszym siatkarkom dużo kłopotów. Przede wszystkim dzięki niej Holandia odrobiła straty (19:18), ale na więcej Polki nie pozwoliły. Tym razem w roli głównej wystąpiła Sobanty, a ostatni punkt zdobyła Martyna Podlaska. Punkt ważny, bo dający polskiej drużynie awans do mistrzostw świata.

W meczu o piąte miejsce Polska zagra w niedzielę z Bułgarią (o godzinie 13), która pokonała 3:0 Słowenię.

Polska - Holandia 3:1 (25:14, 25:21, 23:25, 25:19)

Polska: Siuda, Fiedorowicz, Jaroń, Podlaska, Sobanty, Serafinowska, Ornoch (libero) oraz Brzoza, Dombrowska, Chmielewska, Daca (libero)

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej