-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Red Bull „Siatkarskie Skrzydła”: Jordan Zaleszczyk
Anna Daniluk, foto: Marek Żyńczak, 12 czerwca 2021
Jordan Zaleszczyk jest kolejnym z juniorów, który w Krakowie zakończył swoją przygodę z klubową siatkówką młodzieżową. W tegorocznych mistrzostwach kraju zdobył łącznie 51 punktów i sięgnął po indywidualną nagrodę dla najlepszego blokującego turnieju, tym samym stając się laureatem programu Red Bull „Siatkarskie Skrzydła”.
pzps.pl: W Krakowie zdobyłeś brąz mistrzostw Polski juniorów i nagrodę indywidualną dla najlepszego blokującego turnieju. Czy tak wyobrażałeś sobie pożegnanie z młodzieżową siatkówką?
Jordan Zaleszczyk, Trefl Gdańsk: Cóż, myślę że jak każdy z zawodników – ja także marzyłem o złocie. Tym bardziej, że długo wyczekiwaliśmy na zagranie w tegorocznych mistrzostwach polski juniorów, w dodatku ostatnich w młodzieżowej karierze. Mimo to, całościowo jestem bardzo zadowolony z tego roku oraz doświadczeń z jakimi przyszło nam się mierzyć. Trzecie miejsce na koniec sezonu też jest dla nas sporą satysfakcją. Co do nagrody indywidualnej - jest to dodatek, który trafił do mnie dzięki całemu zespołowi, przy którym mogłem się rozwijać. Pomimo tego, że statuetkę otrzymałem ja, to nie jest moja, ale całej drużyny.
Przed Tobą jeszcze poważniejsze wyzwania – siatkówka seniorska i gra jako zawodnik Trefla Gdańsk. Co prawda miałeś już okazję zagrać na plusligowych parkietach. Pamiętasz swój debiut?
Tak… Mój pierwszy mecz w rozgrywkach seniorskich zagrałem przeciw Olsztynowi. Kiedy wszedłem na boisko, dostałem piłkę i ją skończyłem byłem ogromnie szczęśliwy. Czułem wielką radość, że dostałem szansę od trenera Michała Winiarskiego, by chociaż przez chwilę pomóc drużynie w wygranej. Cieszyłem się tym faktem parę dni i nie zapomnę tego momentu do końca życia. Tym bardziej, że przejście z siatkówki młodzieżowej do drużyny seniorskiej jest ogromnym przeskokiem jakościowym.
Skład Gdańska na ten sezon będzie pełen gwiazd – Mariusz Wlazły, Lucas Kampa, Pablo Crer. Starsi koledzy dają Ci jakieś porady?
Cała nasza drużyna w Treflu Gdańsk jest stworzona do ciągłej walki o najwyższe cele. Treningi w takim gronie a także przy tak wyznaczonych założeniach są czystą przyjemnością. Kiedy ma się obok siebie takie gwiazdy siatkówki, to zawsze chce się wypadać jak najlepiej. Każda pomoc starszych kolegów i porada, którą mi dają jest niezwykle cenna, dlatego biorę je do siebie, staram się wcielać w życie i zmieniać wszelkie niedoskonałości w mojej grze.
Czy jest ktoś z siatkarskiego topu u boku kogo chciałbyś zagrać?
Jest jeden siatkarz z którym chciałbym mieć okazję trenować i który gra na mojej pozycji – Simon z Serie A. Podoba mi się jego styl gry oraz skuteczność w ataku i chciałbym w przyszłości dzięki mojej ciężkiej i sumiennej pracy, choć trochę zbliżyć się do jego poziomu.
Razem z Tobą do drużyny Trefla Gdańsk dołącza libero Dawid Pruszkowski. Wcześniej wspólnie występowaliście w młodzieżówkach oraz II-ligowym Treflu Lębork. Wasze siatkarskie kariery krzyżujecie ze sobą świadomie czy to zbieg okoliczności?
Z Dawidem gramy już od gimnazjum, wiele o sobie wiemy i bardzo dobrze się znamy. Fajnie, że także w seniorskiej drużynie będę mógł mieć swojego przyjaciela u boku. Myślę, że nie jest to zbieg okoliczności, że tak na siebie trafiamy. Dawid jest profesjonalistą i zawsze dąży do tego, by grać zawodowo w siatkówkę. Myślę, że występy w Treflu Gdańsk są spełnieniem jego marzeń.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z siatkówką?
Wszystko zaczęło się w gimnazjum, gdy dostałem telefon z informacją, że przyjęto mnie do szkoły. Był to dla mnie wielki szok, ponieważ dotychczas bardziej podobała mi się piłka nożna i to w nią grałem prawie 9 lat. Nagle musiałem się przestawić na siatkówkę, a to było dla mnie czymś zupełnie nowym. Trenerzy poświęcali mi dużo czasu, po to bym w tym sporcie mógł zajść dalej, za co bardzo im dziękuję. Muszę przyznać, że nigdy nie pokładałem zbyt wielkich nadziei w siatkówce, ponieważ nie byłem w niej zbyt dobry.
Tymczasem okazuje się, że siatkówka stanowi dużą część Twojego życia. Zapewne ciężko jest o inne pasje, ale czy mimo to jest coś, czym szczególnie mocno się interesujesz?
Wielu sportowców poza swoją dyscypliną interesują się także innymi sportami i ja także mam podobnie. Lubię praktycznie każdy ze sportów. Poza tym interesuje mnie także muzyka hip-hop, motoryzacja, a także informatyka do której mam smykałkę.
W takim razie jak spędzasz wolny czas? Jesteś raczej typem domatora i maniaka gier czy duszą towarzystwa, która najlepiej wypoczywa w większym gronie?
Swój wolny czas spędzam różnie - często w gronie znajomych lub, gdy jest ładna pogoda, wypadam na plaże i gram w siatkówkę. Zdążają się też dni gdzie wolę posiedzieć w domu obejrzeć coś albo w coś pograć. Wszystko jednak robię z umiarem – nie ginę na kilka godzin z komputerem czy konsolą.
W tym roku zdawałeś maturę. Jak Ci poszło i czy już wiesz na jaki kierunek studiów chciałbyś aplikować?
Tak, rzeczywiście w tym roku zakończyłem swoją naukę szkolną. Co do matury – jestem dobrej myśli. Jeśli chodzi o studia to albo pójdę do Opola albo spróbuję podjąć się studiów na Uniwersytecie Gdańskim na kierunku: kryminologia. Nie wiem jednak czy zdołałbym połączyć je z treningami i wyjazdami na mecze.
Wcześniej jednak czeka Cię sporo wolnego. Jakich trzech rzeczy nigdy nie zapomnisz zabrać na wakacje?
Racja, przede mną wiele czasu wolnego, ale też owocnych przygotować do następnego sezonu który spędzę w Gdańsku. Odpowiadając na to, co bym zabrał ze sobą na wakacje to na pewno: dobrą atmosferę, piłkę do siatkówki i telefon, żebym mógł utrwalać a potem wspominać to, co działo się na wakacjach.
Czy jest kraj lub miasto, które koniecznie chciałbyś odwiedzić?
Jest wiele miejsc w Polsce oraz krajów, które chciałbym odwiedzić. Najbardziej przypadła mi chyba do gustu Hiszpania bądź Grecja - lubię ich krajobrazy oraz styl życia mieszkających tam ludzi.
Czego o Tobie nie wiemy?
Na pewno nikt nie wie o tym, że miałem spore zawahanie czy iść do szkoły w Gdańsku. Nie wiedziałem czy będzie chciało mi się zaczynać nowy sport, jednak zdecydowałem się zaryzykować. Duży wpływ miała na mnie siostra, która kiedyś grała, a ja jeździłem na jej mecze. Wydaje mi się, że coś zostało we mnie z tego czasu i w pewnym sensie mnie do tego zainspirowała. Podjęta decyzja była właściwa, a ja jestem ogromnie wdzięczny rodzicom i mojej siostrze, że pomogli mi w jej podjęciu i pozwolili rozwijać się w sporcie, który pokochałem.
*Program Red Bull „Siatkarskie Skrzydła” dedykowany jest wyróżniającym się młodym siatkarzom i siatkarkom, którzy wystartowali w finałach o mistrzostwo Polski juniorów i juniorek. Gwarantuje on adeptom naszej dyscypliny przede wszystkim opiekę medyczną, sprawdzającą ich wydolność, mobilność i psychomotorykę. Na podstawie wyników badań siatkarze i siatkarki wraz ze sztabem szkoleniowym PZPS oraz klubowymi trenerami będą mogli jeszcze efektywniej wykorzystać wrodzone parametry i dobrać indywidualne ćwiczenia zwiększające sprawność fizyczną oraz poprawić możliwości organizmu.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej