- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Trenerzy Cop, Panas i Pudo o losowaniu MP juniorów
Eugeniusz Andrejuk, 25 lutego 2020
- Jesteśmy zadowoleni z wyników losowania. Gramy przede wszystkim u siebie i na pewno będzie to u nas wielkie święto. Nasz klub wyrósł z tradycji siatkówki młodzieżowej - powiedział Radosław Panas, trener Hemarpolu Norwida Częstochowa, który w półfinale mistrzostw Polski juniorów zagra w grupie III razem MMKS-em Kędzierzyn-Koźle, EKS Skrą Bełchatów i UKS Sparta AGH Kraków.
W rywalizacji o mistrzostwo Polski juniorów pozostało szesnaście drużyn podzielonych na cztery grupy. Po dwa najlepsze zespoły z każdej awansują do finałowego turnieju, który odbędzie się od 25 do 29 marca. Miejsce zostanie ustalone w terminie późniejszym. Półfinały zaplanowano na 6-8 marca. Gospodarzami, poza Hemarpolem Norwidem będą jeszcze Trefl Gdańsk SA, TS Chełmiec Wałbrzych i UMKS MOS Wola Warszawa.
Jak podkreślił Radosław Panas "jest szansa wyjścia z grupy." W mistrzostwach województwa śląskiego Hermapol Norwid zajął czwarte miejsce. - Wszyscy wiemy, że nasz region jest bardzo silny w siatkówce. Mocnych zespołów nie brakuje. Następnie w Nysie wygraliśmy ćwierćfinal mistrzostw Polski bez straty seta. Okazuje się, że w kraju jest dużo łatwiej niż na Śląsku. Do gry w półfinale przystąpimy z dużymi nadziejami - powiedział Radosław Panas.
W gronie szesnastu drużyn Częstochowa ma dwóch przedstawicieli. Drugim jest Eco Team AZS 2020 Stolzle, trenowany przez Wojciecha Pudo. - W półfinale, trzeci rok z rzędu, trafiamy na BKS Chemika Bydgoszcz, zespół groźny, dobrze poukładany. Poprzednio zwyciężalismy. W ćwierćfinale graliśmy w Gdańsku w bardzo trudnej grupie i z rywalizacji odpadł RCS Czarni Radom. Szkoda tej drużyny, ale tak wyszło. W półfinale już właściwie nie ma słabych i boisko zweryfikuje umiejętności - powiedział częstochowski szkoleniowiec.
Dwóch przedstawicieli w gronie szesnastu drużyn MP juniorów ma też Warszawa - KS Metro i UMKS MOS Wola. Szkoleniowiec tego drugiego Konrad Cop również cieszył się, że los przydzielił jego drużynie rolę gospodarza. - Graliśmy ćwierćfinał u siebie i w półfinale zaprezentujemy również w naszej wolskiej świątyni - powiedział Konrad Cop. - Dobrze, że nie trafiliśmy na żadnego medalistę MP kadetów sprzed dwóch lat Rzeszów, Gdańsk i Jastrzębie. Na pewno do każdego spotkania podejdziemy z maksymalną koncentracją.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej