Anna Daniluk, foto: FIVB, 4 października 2019

Puchar Świata 2019: USA - Polska 3:1

Stany Zjednoczone pokonały 3:1 (25:19, 25:20, 24:26, 27:25) reprezentację Polski w meczu trzeciego dnia Pucharu Świata 2019. Jutro Biało-czerwonych czeka spotkanie z Argentyną. 

Spotkanie Stany Zjednoczone - Polska rozpocznie się z 40-minutowym opóźnieniem związanym z pięciosetowym meczem Włochów i Argentyńczyków, poprzedzającym starcie.

Od pierwszych piłek widać było, że mecz stoi na wysokim poziomie. Obie drużyny unikały błędów i do drugiej przerwy technicznej, żadnej z ekip nie udało się wypracować wyraźnej przewagi. Dopiero w ostatniej części seta dały o sobie znać lepsza gra Amerykanów na kontrach i po pozytywnym przyjęciu. Gracze Stanów Zjednoczonych prezentowali typową dla siebie siłową siatkówkę, często sięgając po ataki z drugiej linii. Lepsza dyspozycja w ofensywie dała podopiecznym Johna Sperawa zwycięstwo w inauguracyjnej odsłonie.    

W drugiej odsłonie nasi siatkarze mieli problem z przyjęciem zagrywki rywali, co w konsekwencji zmniejszyło liczbę wariantów z jakich mógł skorzystać nasz rozgrywający. Znów do drugiej przerwy technicznej obie drużyny miały ze sobą kontakt, jednak ponownie jak w pierwszej partii końcówka padła łupem Amerykanów. 

Trzeci set był bardzo wyrównany, a o jego końcowym wyniku zdecydowała ostatnie akcje. Biało-czerwoni zmienili wtedy rytm gry, znacznie zwalniając swoje akcje. Dodatkowo znaleźli słaby punkt w świetnie pracującym amerykańskim kolektywie, którym okazał się Garrett Muagututia, ewidentnie mający problemy w przyjęciu. Zepsute serwisy po stronie Polaków, jak i ich rywali zmusiły obie drużyny do szukania rozstrzygnięcia w grze na przewagi. Piłkę setową wykorzystał Mateusz Bieniek, który przerwał passę nieudanych zagrywek, notując asa serwisowego. 

Ostatnią odsłonę obie drużyny grały bardzo równo, a końcówka spotkania była prawdziwą emocjonalną "bombą". Polscy siatkarze grali z ogromną determinacją, jednak wszystkie ciężko wypracowane ataki były podbijane przez Amerykanów, którzy prezentowali się znakomicie w defensywie. Poświęcenie w obronie zebrało swoje żniwo, kiedy podczas jednej z akcji Thomas Jaeschke uderzył w słupek i uszkodził obojczyk. Mimo tej sytuacji, reprezentanci USA nie rozproszyli się i przypieczętowali swoje zwycięstwo w spotkaniu. Świetny mecz rozegrał Matthew Anderson, który zapisał na swoim koncie 22 punkty i 66-procentową skuteczność w ataku.   

Statystyki meczowe: POL_USA.jpg

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej