KP, fot. Piotr Marchwiński, 26 maja 2022

PSG Stal Nysa lepsza w barażu o prawo gry w PlusLidze

MKS Będzin przegrał z PSG Stal Nysa 2:3 (25:21, 21:25, 25:22, 22:25, 4:15) w czwartym meczu barażu o prawo gry w PlusLidze. W rywalizacji do trzech zwycięstw podopieczni trenera Daniela Plińskiego wygrali 3-1. Tym samym zakończył się sezon w PlusLidze, bardzo udany dla polskiej klubowej siatkówki, zwieńczony zwycięstwem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w CEV Lidze Mistrzów.

PSG Stal Nysa wygrała dwa pierwsze mecze bez straty seta. Będzinianie jednak nie mieli zamiaru poddać się w walce o prawo gry w PlusLidze. Trzecie spotkanie, które zostało rozegrane w poniedziałek na swoją stronę rozstrzygnęli podopieczni Wojciecha Serafina 3:0.

Początek pierwszej partii był dość równy 4:4. Przez dłuższy czas żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi 8:8. Dopiero, kiedy w polu serwisowym Stali pojawił się Maciej Zajder, goście odskoczyli na dwa oczka 10:8. Gospodarze zaczęli popełniać dość proste błędy 12:15. MKS walczył. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Wiktor Musiał 20:20. W końcowej fazie premierowej odsłony więcej zimnej krwi zachowali będzinianie 25:21. Dobrze blokowali i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Tę część meczu autową zagrywką zakończył Kamil Kwasowski.

Drużyna z Będzina poszła za ciosem. Dość szybko wyszła na prowadzenie 7:4. Przyjezdni nie mieli zamiaru złożyć broni i zmniejszyli dystans do jednego oczka 9:10. Podopieczni Daniela Plińskiego mieli trudności, aby zatrzymać ataki Musiała 10:13. Grę zespołu z Nysy uspokoiły przerwy na żądanie trenera Daniela Plińskiego. W drugiej części tego seta to PSG Stal wyszła na prowadzenie 18:15. Zawodnicy do końca utrzymali koncentrację i zwyciężyli pewnie do 21.

MKS lepiej zaczął trzeciego seta 4:1. Bardzo dobrze zagrywał Brendon Koppers. W bloku bardzo dobrze pracował Kacper Gonciarz 12:8. w połowie seta dobrą zmianę dał Kamil Dębski, dzięki ktoremu goście doprowadzili do remisu 14:14. Do końca już tej partii toczyła się dość równa gra. W najważniejszych fragmentach chłodną głowę zachowali podopieczni Wojciecha Serafina 25:22.

Czwarty set od początku do końca był wyrównany. Na przestrzeni całej partii żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. W ostatnich akcjach nerwy na wodzy utrzymali nysianie 25:22. Ostatni punkt dla swojego zespołu zdobył Wassim Ben Tara.

Tie-break lepiej rozpoczęli siatkarze PSG Stali 3:0. Dobrze zagrywał Dębski. MKS miał bardzo duże problemy w przyjęciu, m.in. serwisów Marcina Komendy 1:7.

Relacja pkt za pkt: https://www.plusliga.pl/games/id/1102036.html#pktvspkt

Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1102036.html#stats

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej