Katarzyna Porębska - Krispol 1.Liga Mężczyzn, fot. SMS PZPS I Spała, 27 kwietnia 2020

Przemysław Kupka: mieliśmy szansę zagrać i pokazać się na zapleczu PlusLigi

SMS PZPS I Spała po sezonie spędzonym w KRISPOL 1. Lidze Mężczyzn niestety żegna się z rozgrywkami. - Mieliśmy szansę zagrać i pokazać się na zapleczu PlusLigi. Do tego zyskaliśmy przede wszystkim doświadczenie. Nie raz było widać między nami, a innymi drużynami różnice pod względem doświadczenia. Jednak nie odpuszczaliśmy i staraliśmy się bić z nimi, jak równy z równym - powiedział Przemysław Kupka, atakujący spalskiego zespołu.

KRISPOL 1.Liga.pl/Katarzyna Porębska: Na początku rozmowy, muszę zapytać, jak radzi sobie pan z codziennymi treningami w domu?
Przemysław Kupka: Na szczęście mam w domu bardzo dobre warunki do treningów, więc nie mam z tym problemu.

W czasie, kiedy nie przebywa pan w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale, ma pan więcej wolnego czasu na mniej sportowe przyjemności?
Tak, zazwyczaj jest to oglądanie seriali czy granie.

Wrócając do rozgrywek pierwszoligowych. Jak ocenia pan wasz cały sezon gry w 1. Lidze?
Pod względem uzyskanych punktów, nie był to dla nas może udany sezon. Zdecydowanie było nas stać na wyższe miejsce.

Zajęliście ostatnie miejsce w klasyfikacji drużyn 1. Ligi i opuszczacie niestety pierwszoligowe rozgrywki. Nie można chyba mimo to, powiedzieć iż był to dla was stracony sezon?
Zgadza się, mieliśmy szansę zagrać i pokazać się na zapleczu PlusLigi. Do tego zyskaliśmy przede wszystkim doświadczenie i możliwość konfrontacji z bardziej doświadczonymi zespołami.

Część z was niedługo rozpocznie grę już w seniorskich drużynach. Przez ostatni rok mieliście okazję rywalizować w lidze z dużo bardziej doświadczonymi i starszymi kolegami. To chyba pomogło wam się zahartować?
Dokładnie. Nie raz było widać między nami, a innymi drużynami różnice pod względem doświadczenia. Jednak nie odpuszczaliśmy i staraliśmy się bić z nimi, jak równy z równym.

Obserwując waszą drużynę przez cały sezon, myślę że wpływ na ukształtowanie waszego charakteru i waleczności ma hasło przewodnie COS OPO, czyli „Tu rodzą się zwycięzcy”. Doskonale zdajecie sobie sprawę, po co przyszliście do Spały. Mam rację?
Jest to szkoła, która przede wszystkim uczy gry w siatkówkę. Myślę, że każdy kto tam przychodzi, doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Czego nauczyły was te rozgrywki?
Nauczyły nas tego, że pomimo tylu przegranych, ostatniego miejsca, a później nieuniknionego spadku potrafiliśmy do każdego meczu podchodzić z takim samym nastawieniem.

Jaką cenną lekcję, pan wyciągnął z 1. Ligi? Czego pana nauczyły? Czy pomogły dostrzec, nad czym musi jeszcze popracować?
W 1. Lidze jak każdy wie, wszystkie drużyny mają statystyka, który rozpisuje kierunki twojego ataku, czy zagrywki. Mnie osobiście, właśnie to nauczyło wielu różnych rozwiązań w ataku i zmienność zagrywki.

Czy któryś mecz szczególnie zapadł panu w pamięć?
Nie mam takiego meczu, który jakoś szczególnie zapadł mi w pamięć.

Na koniec muszę jeszcze zapytać o sezon reprezentacyjny. Pod wielkim znakiem zapytania stoi wasz turniej eliminacyjny do mistrzostw Europy juniorów. Może okazać się, że impreza, do której przygotowywaliście przez cały rok nie dojdzie do skutku.
Niestety tak. Jednak wszyscy staramy się podtrzymać formę i trenujemy w domu. Cały czas mamy nadzieję, że pandemia się uspokoi i będziemy mogli w końcu zagrać na upragnionych mistrzostwach Europy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej