Prudel: W Olsztynie chcemy złapać rytm

Po ośmiu latach wspólnych występów nasz dotychczasowy duet eksportowy numer jeden, czyli Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel, rozstali się i zmienili partnerów. Dwukrotni olimpijczycy z Londynu i Rio podczas turnieju w Olsztynie wystąpią w nowych zestawieniach. Jak Mariuszowi Prudlowi układa się współpraca z Kacprem Kujawiakiem?

Nowy partner, nowy sztab i nowe zasady rywalizacji w World Tourze – jak układa się dla pana obecny sezon?
Sezon poolimpijski zawsze jest bardzo specyficzny, a przy tym trudny. Pozmieniał się układ turniejów i jest mniej grania. Dla nas to czas, by nabrać doświadczenia i polepszyć swoją grę. Ważne, aby Kacper miał okazję rywalizować na takim poziomie, na którym nie miał okazji grać wcześniej. Nasz plan obejmuje najbliższe cztery lata, a nie tylko obecny sezon, więc jesteśmy cierpliwi i robimy swoje. Nadejdzie w końcu ten moment, że wejdziemy na wyższy poziom gry, a wszystko ułoży się po naszej myśli.

Po tylu sezonach w parze z Grzegorzem Fijałkiem jest pan teraz autorytetem dla osiem lat młodszego Kacpra Kujawiaka?
Najważniejsze, że zdrowie mi dopisuje. Przed nami sporo do zrobienia, ale dobrze że możemy się rozwijać. Każde zmiany to bodziec do podnoszenia swoich umiejętności. Ja też mogę spojrzeć na rywalizację z innej strony niż dotychczas czy popracować nad innymi elementami gry niż do tej pory.

Kacper chętnie prosi pana o rady?
Czasami podpytuje. Dlatego też mamy powiększony sztab trenerski, który bardzo nam pomaga, by przygotować się jak najlepiej w każdym elemencie..

Nowe pary muszą walczyć od nowa o punkty w cyklu World Tour, by zyskać miejsce w turnieju głównym. Dla was to jakaś komplikacja?
Trzeba się do tego przyzwyczaić i nie ma co narzekać. Nazbieramy punktów i w końcu trafimy do turnieju głównego. Najważniejsze to być zadowolonym z efektów swojej pracy.

Przed najważniejszym turniejem w sezonie, czyli mistrzostwami świata, rośnie ciśnienie?
Jeszcze nie. Wiadomo, że będzie to pierwszy turniej tej rangi dla Kacpra, ale chcemy wypaść jak najlepiej. Jest szansa pokazać się z dobrej strony i tego się trzymajmy. Po prostu trzeba złapać odpowiedni rytm i będzie dobrze.

W Olsztynie złapiecie już ten rytm?
Oby tak było!