Eugeniusz Andrejuk, Katarzyna Porębska, 19 maja 2018

Polska - Kanada 1:3 w meczu towarzyskim

Polska - Kanada 1:3 (20:25, 26:24, 23:25, 25:27)

Pierwszy mecz w sezonie reprezentacji Polski i debiut trenerski Vitala Heynena. Kanadę prowadzi Stephane Antiga. Obaj szkoleniowcy mają wspaniałe wspomnienia z mistrzostw świata w 2014 roku. Pierwszy z nich prowadził Niemcy, zdobywców brązowego medalu, drugi biało-czerwonych - złotych medalistów. Decydujące spotkania rozegrane zostały w katowickim "Spodku".

- Nowe trener, nowe rozdanie. Wszyscy uśmiechnięci przyjechali na zgrupowanie do Spały. Mamy nowe chęci do grania lepszej siatkówki - mówił mistrz świata z 2014 roku Dawid Konarski.

Do stanu 10:10 inaguracyjnego seta zespoły toczyły wyrównaną walkę. W kolejnych akcjach skuteczniejsi byli Kanadyjczycy, którzy nie zwalniali ręki w polu serwisowym oraz utrzymywali wysoką skuteczność w kontrataku i zdobyli kolejno pięć punktów. Tej przewagi zespół Stephane'a Antigi już nie oddał. Bardzo dobrze spisywał się w ataku i przyjęciu. kanadyjczycy popełnili sześć błędów, Polacy o dwa więcej.

Drugi set od nieudanej kiwki rozpoczął Stephane Maar, ale w kolejnych akcjach lepsi byli rywale, którzy prowadzili 9:6. Polski zespół natomiast miał problemy z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na skuteczność w ataku. Dopiero seria dobrych zagrywek Bartosza Kwolka pozwoliła biało-czerwonym doprowadzić do remisu 9:9. Do końca partii toczyła się wyrównana gra. Kanada uzyskała prowadzenie 18:15, ale gospodarze szybko odrobili straty i mieli więcej inicjatywy w końcówce. Najpierw skutecznie z lewego skrzydła zaatakował Kwolek, a chwilę później wspólnie z Jakubem Kochanowskim zatrzymał blokiem atak rywali. Kanadzie mocno spadło przyjęcie z 64 do 30 procent. Nie mieli oni żadnego bloku, przy sześciu polskich.

Po dwóch setach, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, trener Heynen zmienił szóstkę. Na parkiecie pojawili się Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka, Maciej Muzaj, Michał Kubiak, Bartłomiej Lemański oraz Kacper Piechocki na libero. W pierwszej części trzeciej partii lepiej na boisku prezentowali się goście 10:6. Polski zespół miał problemy skutecznością ataku. Biało-czerwoni jednak walczyli do końca. Odropili sporo strat, ale w końcówce Kanada prowadziła 24:20. Rywale popełnili trzy błędy, ale czwartą akcję skończyli, ze środka Graham Vigrass. W tej partii spadła jakość ataku gospodarzy, którzy popełnili pięć błędów przy jedenastu Kanadyjczyków.

W czwartej partii zespoły walczyły do ostatniej piłki. Po dobrym początku gospodarzy goście za sprawą bardzo dobrych zagrywek Jasona DeRocco najpierw doprowadzili do remisu 9:9, a następnie objęli prowadzenie 10:9. W dalszej części spotkania zespoły grały bardzo równo. Mieliśmy przegląd szerokiej kadry biało-czerwonych.

Po meczu powiedzieli:
Michał Mieszko Gogol, asystent reprezentacji Polski:
To było bardzo nerwowe spotkanie. Myślę, że dla niektórych było to duże przeżycie emocjonalnie. Mieli okazję zagrać przed wspaniałą publicznością i to jeszcze w Spodku. W składzie było kilku debiutantów. Myślę, że nerwy zjadły nas na początku pierwszego seta, a potem jak zmieniła się szóstka to na początku trzeciej partii. Możemy mówić o bliźniaczej sytuacji. Szkoda tego spotkania. Niestety do dziesiątego punktu popełniliśmy sporo błędów, co nie pozwalało nam wygrać tych setów. Wynik w każdym razie jest bodźcem do dalszej pracy. Ostatnio dużo pracowaliśmy nad system blok-obrona i cały czas jest on do poprawy. Nie do końca sprzedaliśmy podczas tego meczu, to co wychodziło nam na treningach.

Łukasz Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski: Myślę, że pokazaliśmy swoje dobre strony. Oczywiście przytrafiają się nam błędy. Należy jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale widać przebłyski dobrej gry. Uważam, że z meczu na mecz i z treningu na trening ten poziom będzie coraz wyższy. Dołożymy wszelkich starań, aby odbudować dobre imię polskiej siatkówki.

Bartosz Kwolek, przyjmujący reprezentacji Polski: Po tej porażce wyciągniemy pierwsze wnioski, choć na pewno nie będziemy się do nich przywiązywać. O konkretach zaczniemy mówić dopiero wtedy, kiedy trochę się zgramy, bo na razie gramy bardziej indywidualnie.

Damian Schulz, atakujący reprezentacji Polski:
Katowicki Spodek to było idealne miejsce do tego, by rozpocząć reprezentacyjną karierę. Powiem szczerze, że naprawdę jestem pod wrażeniem tego, co działo się na trybunach. Wielki szacunek dla tych ludzi. Jestem szczęśliwy, że mogłem tu być. Nie ma co ukrywać, że chcieliśmy ten mecz wygrać. Szkoda, że się nie udało.

Polska: Fabian Drzyzga, Damian Schulz, Jan Nowakowski, Jakub Kochanowski, Bartosz Kwolek, Artur Szalpuk, Michał Żurek (L) - Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Bartłomiej Lemański, Michał Kubiak, Grzegorz Łomacz, Kacper Piechocki (L), Maciej Muzaj, Aleksander Śliwka, Marcin Komenda, Bartosz Kurek.
Trener: Vital Heynen

Kanada: Tyler Sandersm Stephane Maar, Janson DeRocco, Daniel Vandoorn, Graham Vigrass, Bradley Gunter, Cameron Bann (L) - Steven Marschall, Lukas Van Berkel, Arthur Szwarc.
Trener: Stephane Antiga

Statystyki meczu: https://mobile.twitter.com/onicowarszawa/status/997908853651107840/photo/1

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej