Marcin Nikiel, 23 lipca 2011

Polska przegrała w Węgierskiej Górce z Japonią 1:3 (25:20, 8:25, 24:26, 18:25) w towarzyskim meczu w siatkówce kobiet. Spotkanie było trenerskim debiutem Alojzego Świderka.

Hala w Węgierskiej Górce była dziś miejscem pierwszego z dwóch meczów kontrolnych reprezentacji Polski i Japonii. Lepsze w debiucie szkoleniowca Alojzego Świderka okazały się Japonki, zwyciężając 3:1 (20:25, 25:8, 26:24, 25:18).

Polki z animuszem rozpoczęły sparingową potyczkę i wskutek błędów Japonek uzyskały dwupunktową przewagę. Jednak już na przerwę techniczną to przyjezdne schodziły z niewielką zaliczką po znakomitych zbiciach Saori Kimury. Gdy Yukiko Ebata pojedynczym blokiem zatrzymała Katarzynę Konieczną było 12:10 dla Azjatek. Ale biało-czerwone błyskawicznie zniwelowały dystans i po atakach Klaudii Kaczorowskiej oraz Kingi Kasprzak prowadziły 21:18. Mimo reakcji szkoleniowca Japonek i przerwy na żądanie Polki seta wygrały 25:20. Ostatni punkt zdobyła atakiem ze środka Zuzanna Efimienko.

Otwarcie drugiej partii to poprawa w grze Japonek, które znacznie lepiej broniły i dzięki świetnemu rozegraniu Yoshie Takeshity wyprowadzały kontry. Stąd wysoka przewaga (13:4). Polki miały w tym fragmencie gry kłopoty w ataku, a blok nie był w stanie powstrzymać dokładnych ataków. Komfortowa przewaga pozwoliła przyjezdnym w pełni kontrolować wydarzenia, na domiar złego sporo punktów to następstwo nieporozumień w polskich szeregach. Końcowy efekt to triumf siatkarek z Azji 25:8.

Metamorfozy w grze biało-czerwonych nie było w trzeciej partii, zainicjowanej wynikiem 5:1 dla przeciwniczek. Chwilowo tylko podopieczne trenera Świderka poderwały się do walki, gdyż na drugiej przerwie obowiązkowej w secie dystans wynosił sześć „oczek”, kiedy piłkę w aut z zagrywki posłała Berenika Okuniewska. Zryw zwieńczony odrobieniem czterech punktów miał miejsce przy zagrywce Karoliny Kosek (19:15). Kolejny – w samej końcówce – dał Polkom remis po asie serwisowym Okuniewskiej, ale ostatnie dwie akcje wygrały nasze rywalki.

Czwartą partię polskie siatkarki z Anitą Kwiatkowską po przekątnej z rozgrywającą rozpoczęły od udanych akcji i przewagi 8:5 na przerwie technicznej. Gdy na środku siatki zatrzymana została Efimienko to przyjezdne były w nieznacznie lepszej sytuacji (11:10), a szkoleniowiec Polek poprosił o czas. Sytuacja stała się szczególnie trudna po autowym zbiciu Kosek z lewego skrzydła (18:15). Mimo ambitnej walki biało-czerwonych także i czwartą odsłonę zapisały na swoje konto siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Drugie spotkanie jutro w Węgierskiej Górce o godzinie 19.00.

Polska - Japonia 1:3 (25:20, 8:25, 24:26, 18:25)
Polska:
Radecka, Konieczna, Kasprzak, Kaczorowska, Okuniewska, Efimienko, Maj (libero) oraz Kosek, Kruk, Podolec, Kwiatkowska; Japonia: Takeshita, Araki, Erika, Saori, Ebata, Ai, Yamaguchi, Sano (libero) oraz Ishida, Iwasaka, Risa.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej