Polscy kadeci przed MŚ w Meksyku

Reprezentacja Polski kadeci od 15 sierpnia w meksykańskim Mexicali rozpocznie walkę o tytuł mistrza świata. Przygodę z Meksykiem polscy kadeci rozpoczęli jednak o kilkudniowej aklimatyzacji w położonej o niecałe 200 kilometrów od Mexicali - Tijuanie.

W piątek o godzinie 16.00 (sobota 1.00 czasu polskiego) rozegrali krótki sparing z zespołem Meksyku. Był to pierwszy kontakt zawodników z grą, od czasu przybycia do Meksyku. Pierwszy raz Polacy mogli też zobaczyć zespół meksykański w akcji.
Trenerzy umówili się na rozegranie zaledwie 2 setów, gdyż nasi zawodnicy nie byli jeszcze w najlepszej formie po trudach podróży i zmianie strefy klimatycznej. Można było to zresztą zaobserwować na boisku. Mając problemy z koncentracją, popełniając dużo błędów własnych, nasi kadeci przegrali oba sety 21:25 i 24:26.

Polacy zagrali w składzie:
Fabian Drzyzga, Jan Król, Maciek Krzywiecki, Mateusz Jasiński, Łukasz Polański, Przemysław Kasparek oraz Paweł Zatorski – libero. Na zmiany wchodził Mateusz Mika.

Po zakończeniu oficjalnego sparingu rozegrano dodatkowego, krótkiego seta. Przy niezmienionym meksykańskim składzie, nasi trenerzy dali pograć pozostałym zawodnikom. Tym razem gra układała się już lepiej i Polacy wygrali ostatnią odsłonę 15:9.
 
Na sobotę zaplanowany był drugi i ostatni zarazem sparing przed rozpoczęciem fazy grupowej mistrzostw świata. Tym razem Polacy zmierzyli się z reprezentacją Egiptu. Mecz grany był na tej samej hali, na której kilka godzin później finałowe spotkanie mistrzostw świata rozgrywały kadetki.
Tym razem Polacy pokonali swoich przeciwników 2:1, choć nie ustrzegli się błędów. W pierwszym secie nasz zespół prowadził już 8:0, potem 16:11, aby ostatecznie przegrać 24:26. W grze naszych zawodników widać było jednak znaczną poprawę w porównaniu do pierwszego sparingu z Meksykiem. Organizmy zawodników zaczynają już przyzwyczajać się do nowego klimatu i innej strefy czasowej.
Ciekawostką jest fakt, że sparingowy mecz kadetów sędziował najwyższej klasy sędzia międzynarodowy – Ryszard Dietrich.

Polska – Egipt 2:1 (24:26, 25:18, 25:20)
 
Polacy wystąpili w składzie:
Jan Król, Maciej Krzywiecki, Przemysław Kasparek, Mateusz Jasiński, ukasz Polański, Fabian Drzyzga oraz Paweł Zatorski (libero).

Zmiany: Mika, Paniczyk, Piórkowski, Wroński, Kłos

Niedziela była ostatnim dniem pobytu Polaków w tym położonym nad Pacyfikiem mieście. O godzinie 13.00, na placu przed halą główną, gdzie rozgrywane będą finały mistrzostw świata, odbyła się ceremonia wciągnięcia na maszty flag Polski, Francji, Iranu i Egiptu. W uroczystości wziął udział cały zespół wraz ze sztabem szkoleniowym. W ceremonii wciągania polskiej flagi, przy dźwiękach hymnu polskiego asystowali menadżer polskiej reprezentacji Stanisław Gościniak oraz kapitan polskiego zespołu Maciek Krzywiecki. 

W poniedziałek dziewiątej rano autokar zabrał naszych reprezentantów do Mexicali, gdzie będzie rozgrywana faza grupowa turnieju. Wszyscy liczą jednak na to, że po wygraniu trzech meczów z Kubą, Iranem i Portoryko, na kolejną rundę turnieju wrócą do Tijuany, gdyż w oddalonym od oceanu Mexicali panują 40-50 stopniowe upały.