Informacja prasowa, EA, 26 marca 2018

Półfinały Mistrzostw Anglii dla IBB Polonii

W meczu ostatniej, czternastej kolejki, siatkarskiej ligi angielskiej. wicelider - IBB Polonia Londyn - podejmował ostatnią drużynę w tabeli - London Lynx.

Przed derbami Londynu rywale mieli zgoła inne priorytety. IBB Polonia - walka o trzy punkty i idące za nimi utrzymanie drugiego miejsca w rozgrywkach i pewny awans do półfinałów play-off. Lynx z kolei - walczył o udane pożegnanie z liga - od przyszłego sezonu drużyna grać będzie w drugiej klasie rozgrywkowej. Na więc papierze wszystko wydawało się proste - szybkie trzy punkty dla IBB Polonii. Siatkówka jednak rządzi się swoimi prawami - widzowie w hali i przed telewizorami zobaczyli czterosetowe spotkanie, zakończone walką na przewagi w ostatniej - decydującej o drugim miejscu w tabeli - partii.

- Po Lynx można spodziewać się wszystkiego. Nasze mecze z nimi to często emocjonujące walki. W tym meczu nie mieli już nic do stracenia, a do zyskania fajne pożegnanie z ligą. Dla ich czołowych zawodników to też okazja pokazania się swoim przyszłym pracodawcom - jestem pewien, że Sonny Chaney czy Marcin Końpa nie będą mieli problemu ze znalezieniem klubu na przyszły sezon - czy to w Anglii, czy to w Europie. Chaney grał już dwa sezony w Belgii - ten 22-letni reprezentant Anglii - naprawdę ma świetne warunki do gry - powiedział dyrektor sportowy IBB Polonii Chris Hykiel.

Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla gospodarzy, prowadzenie dała zagrywka i późniejsze ataki Dziwierka. Chwilę potem Lamb - rozgrywający Lynx - pokazał, gdzie będzie kierował swoją grę - kilka piłek do Chaneya sprawiło, że na tablicy pojawił się remis. W dalszej części seta IBB Polonia odskoczyła już nawet na sześć punktów, by po przestoju na koniec ostatecznie wygrać do 21.

Drugi set wyglądał podobnie do pierwszego - z tą mała różnicą, że na koniec to Lynx wyrwał zwycięstwo z rąk nieco uśpionej Polonii. Wynik remisowy w setach sprawił, że Polonia wykorzystała już w pełni limit przegranych odsłon. Każda kolejna kończyłaby się stratą punktu w meczu, a to z kolei odebrałoby szanse na drugie miejsce po sezonie zasadniczym. W przerwie między setami kamery pokazały krzyczącego na swoich podopiecznych trenera Grabana. Tak pobudzona IBB Polonia pokonała rywali do 14 w trzecim secie i stanęła przed szansą postawienia kropki nad i w tym pojedynku.

W czwartym secie Lynx znów pokazał, że tanio skóry nie sprzeda i w każdym zagraniu stawiali na jak największe ryzyko. Gra punkt za punkt, oszczędne ataki IBB Polonii, która jakby myślała, że na Lynx to wystarczy i pełne zaangażowania i odwagi zagrania Lynx doprowadziły do wyniku 25:25. Wtedy kluczowy set miał się zakończyć na przewagi. Obie drużyny dały wtedy popis błędów - i w zagrywce, i w ataku. Nikt nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa an swoją stronę. Ostatecznie set wygrała IBB Polonia 29:27 i to oni cieszyli się ze zwycięstwa za trzy punkty, ale gra jaką pokazali londyńczycy pozostawiała wiele do życzenia.

- Nie graliśmy dobrze, bo nie trenowaliśmy dobrze. Cały tydzień brakowało nam dobrego rytmu. Atmosfera w szatni jest dobra, ale przed tym meczem wyczuwało się jakby mniejsze zaangażowanie. W ej kolejce graliśmy nietypowo - w niedzielę - to też miało jakiś wpływ na naszą dyspozycję. To nie jest gra, z jakiej jesteśmy dumni, ale plan został wykonany. Myślę, że była to jednorazowa zniżka dyspozycji. Po trudnym początku sezonu, jednym punktem wyprzedzamy Sheffield - i teraz spokojnie czekamy na rywali z miejsc 3-6, aby dołączyli do nas w półfinałach - powiedział po meczu najbardziej doświadczony zawodnik IBB Polonii - libero, Marcel Sivak.

- Różnicę na boisku robił rozgrywający IBB Polonii - Bartosz Kisielewicz. Cały mecz jego gra pozwała kolegom często atakować na pojedynczym bloku - co myślę, było sukcesem do zwycięstwa IBB Polonii. Bardzo podobały mi się też pozytywne emocje płynące do drużyny od Bartosza - stąd moja decyzja na nominowanie go do tytułu MVP - powiedział przedstawiciel firmy Top Renovations jednej z firm reklamujących się na meczu - Yaro Kowalczyk.

Przed londyńczykami teraz przerwa świąteczna, ale na relaks czasu będzie mało. 14 kwietnia w Kettering zmierzą się z drużyną Team Northumbria w finale Pucharu Anglii, który Polonia zdobyła w dwóch ostatnich sezonach. Play-offy Mistrzostw Anglii będą rozegrane w weekend 21/22 kwietnia w Londynie, Rywalem Polonii będzie zwycięzca ćwierćfinału rozegranego między parą Sheffield - Wessex.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej