Angelika Knopek, fot. Piotr Sumara, Justyna Matjas, 29 czerwca 2024

Półfinał VNL: Polska – Francja, wypowiedzi pomeczowe

W pierwszym półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów na parkiecie łódzkiej Atlas Areny siatkarze pod wodzą Nikoli Grbicia zmierzyli się z obecnymi mistrzami olimpijskimi, reprezentacją Francji. Po niezwykle zaciętej, pięciosetowej walce górą z tego starcia wyszli Trójkolorowi, którzy w wielkim finale zmierzą się z wygranym pary Japonia – Słowenia. Polacy natomiast powalczą o brązowy medal z przegranym tego meczu. Partnerem turnieju jest Województwo Łódzkie.

Polska – Francja 2:3 (25:22, 22:25, 23:25, 25:20, 16:18)

Théo Faure, atakujący reprezentacji Francji: Atmosfera półfinału w Polsce była niesamowita, gra przy pełnej hali jest świetna! Polska zaczęła mecz rewelacyjnie, z bardzo wysokiej jakości zagrywką. Utrudniło nam to mocno wejście w mecz. Potem znaleźliśmy w sobie więcej energii, by odmienić przebieg spotkania i zaburzyć ich rytm gry. Ostatecznie to my wykorzystaliśmy swoje szanse w tej wielkiej, siatkarskiej bitwie. Po obu stronach siatki są porównywalni zawodnicy, więc dzisiaj o sukcesie zaważyły detale. Wiemy jak mocni są Polacy jako drużyna, stąd musieliśmy dać z siebie wszystko. Bardzo cieszymy się z tego, że znaleźliśmy w sobie tę siłę do walki, utrzymaliśmy nasz rytm i czerpaliśmy radość z gry. 

Trevor Clevenot, przyjmujący reprezentacji Francji: Jesteśmy bardzo dumni z tego meczu i oczywiście bardzo szczęśliwi, że to my go wygraliśmy, ponieważ była to ciężka walka przeciwko bardzo silnej drużynie. Nawet w ciężkich momentach nie zabrakło nam motywacji i wiary we własne siły, a to jest bardzo ważne ze strony mentalnej. Atmosfera też była niesamowita, wiemy, że polscy kibice kochają siatkówkę.
 
Yacine Louati, przyjmujący reprezentacji Francji: Myślę, że dzisiaj grało nam się o wiele lepiej, niż przeciwnikom, bo cała presja była po stronie Polaków. Od zeszłego sezonu wygrywają praktycznie wszystko, więc oczekiwania wobec nich są wielkie. Wczoraj zagraliśmy przeciwko mocno zmodyfikowanej drużynie włoskiej, ale też nie było to łatwe spotkanie, dzisiaj natomiast zagraliśmy bez presji. Dzisiaj czuję się wspaniale, zagraliśmy bardzo zespołowo, każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu. Budujemy naszą formę na Igrzyska Olimpijskie, bo są właściwie tuż za rogiem, i ten mecz był dla nas dobrym prognostykiem.
 
Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski: Przegrywanie nigdy nie jest dobre, a już w szczególności w fazie pucharowej. Oczywiście, możemy wyciągnąć z tej porażki wnioski i nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. Mimo że ja jako trener wiem wiele rzeczy, czasami ciężko jest tę wiedzę przenieść i urzeczywistnić na boisku i z tego później wynikają różnice, które decydują o wygraniu lub przegraniu meczu, tak samo było dzisiaj w tie-breaku. Niektóre z tych elementów to po prostu błędy, natomiast inne, na przykład niesamowita obrona Grebennikova, to pokaz umiejętności przeciwnika. Najbardziej jednak zapadnie nam w pamięci as Antoine Brizarda w dogrywce.
 
Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski: Rozegranie pięciu setów zawsze jest męczące dla organizmu, a dzisiaj to był bardzo wymagający mecz. Największą zaletą Francuzów dzisiaj była zdecydowanie obrona, uciekło nam kilka kontrataków ze względu na właśnie świetną obronę rywali. W połowie drugiego seta Francuzi zaczęli świetnie bronić i od tamtego czasu bardziej się nakręcili. Nie byliśmy jednak słabsi w tym meczu, ani nie graliśmy dzisiaj źle. Mecz był wyrównany, a o wyniku zaważyły tak naprawdę dwie piłki, z czego jedna była asem nie do obrony.
 
Bartłomiej Bołądź, atakujący reprezentacji Polski: Spodziewaliśmy się, że nie będzie to łatwe spotkanie. Myślę, że decydujący był drugi set, pozwoliliśmy niestety naszym rywalom odwrócić jego losy, którzy dzięki temu grali później już tylko coraz lepiej. Uważam, że wygrali zasłużenie –świetne zagrali dziś w obronie oraz na zagrywce, my natomiast na pewno zostawiliśmy serce na boisku. 
 
Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski: Na pewno czujemy spory zawód, teraz zamiast euforii po zwycięstwie w tie-breaku, musimy przełknąć gorycz porażki. Dopiero zeszliśmy z boiska, nie wiemy jeszcze z kim będziemy grać o trzecie miejsce. Wiemy natomiast, że musimy się otrząsnąć i potraktować ten mecz, jak każdy kolejny w Lidze Narodów, czyli długi etap przygotowań do tego, co nas czeka za kilka tygodni. Francuzi zagrali dziś od nas lepiej, może poza pierwszym setem, kiedy udawało się nam ich odrzucić od siatki. Po zmianie rozgrywającego, gra Francuzów stała się dość nieczytelna, wykazali się cierpliwością i odrobili stratę w końcówce tie-breaka. 
 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej