Marta Wójcik, fot. CEV, 14 września 2023

Półfinał ME Mężczyzn: Polska - Słowenia 3:1

W Palazzetto dello sport w Rzymie Biało-Czerwoni pokonali w pierwszym meczu półfinałowym Mistrzostw Europy Mężczyzn 2023 Słowenię 3:1 (23:25, 25: 21; 25:20,25:21). W najbliższą sobotę 16 września spotkają się ze zwycięzcą drugiej pary półfinałowej Włochy – Francja. Po czternastu latach Polacy ponownie staną przed szansą zdobycia złotego medalu.

Słowenia czterokrotnie w historii mistrzowskich imprez zamykała drogę Polsce do gry w ścisłych finałach. Tym razem to podopieczni trenera Nikoli Grbicia staną przed szansą gry o najwyższe trofeum starego kontynentu. Po czterosetowym wyczerpującym pojedynku mogą się cieszyć z przełamania słoweńskiego przeciwnika i ponownie zobaczymy ich na boisku w sobotni wieczór w Rzymie.

Trzykrotni wicemistrzowie Europy (2015, 2019, 2021) rozpoczęli dzisiejszy mecz zagrywką, jednak to Wilfredo Leon kończąc atak z wysokiej piłki dał Polsce inaugurujący punkt. Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane (3:3,6:6, 9:9, 11:11) i po obu stronach siatki widać było dobrą grę obronną i doskonałą asekurację. Nerwowość w obu drużynach widoczna była w polu serwisowym – niestety Słoweńcy popełnili mniej błędów w tym elemencie. Pierwszy czas dla Słoweńców (14:12) nie przyniósł spodziewanej poprawy gry natychmiast, ale wpłynął na liczbę błędów własnych w naszym zespole i ponowne wyrównanie wyniku (16:16, 19:19). Przy stanie 20:20 na boisku pojawił się Tomasz Fornal za Wilfredo Leona, aby wzmocnić linię przyjęcia i obrony, a po stronie słoweńskiej Nik Mujanovic za rozgrywającego Gregora Ropreta na podwyższenie bloku. Do samego końca pierwszej partii widzieliśmy grę punkt za punkt. Zbyt duża liczba niewymuszonych błędów nie pozwoliła Biało-Czerwonym cieszyć z wygranej w  końcówce – ostatecznie set zakończył się 23:25 dla Słowenii.

Od pierwszych akcji drugiego seta wróciła do naszej gry nerwowość w przyjęciu, co znacząco utrudniło skuteczne wyprowadzenie ataku. Przy stanie 2:6 trener Nikola Grbić poprosił o czas dla naszego zespołu – po powrocie na boisko Słoweńcy popełniali więcej niewymuszonych błędów i dzięki temu na tablicy wyników pojawiło się wyrównanie 6:6. Po błędzie zagrywki dobrze znanego polskim kibicom Alena Pajenka (7:7), Biało-Czerwoni kolejnym blokiem (Aleksander Śliwka, Norber Huber), atakiem Wilfredo Leona z pipe’a zaczęli wychodzić na prowadzenie (12:9). Nie pomógł czas dla pochodzącego z Rumunii szkoleniowca naszych dzisiejszych rywali – do swoich dzisiejszych zdobyczy dopisał kolejne punkty Wilfredo Leon w bloku, skutecznym ataku w kontrze oraz Jakub Kochanowski atakując ze środka (15:11). Na chwilę zatrzymał rozpędzonych Polaków kapitan Słowenii Tine Urnaut, ale już po chwili zobaczyliśmy Wilfredo Leona punktującego z niewygodnej piłki na lewym skrzydle oraz z zagrywki (17:12). Do końca drugiego seta, mimo wyrównanej gry, Biało-Czerwoni kontrolowali jego przebieg. Na boisku ponownie pojawił się Tomasz Fornal w linii przyjęcia. Słoweńcy tym razem zwiększyli liczbę błędów w polu serwisowym (Urnaut, Mozic, Cibulj). Także błędem Słowenii zakończył się cały drugi set (25:21).

Poprawa przyjęcia miała olbrzymie znaczenie na wzrost efektywności w grze Polaków od pierwszych akcji trzeciej odsłony. Wprawdzie wynik na początku dalej był wyrównany (6:6, 10:10, 12:12), ale rozpędzali się na skrzydłach Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek – swoje punkty z ataku dokładali stopniowo także środkowi Norber Huber i Jakub Kochanowski. Znacznie spadła liczba błędów w zagrywce. Na nieszczęście słoweńskiej drużyny przy stanie 13:12 kontuzji doznał pierwszy rozgrywający Gregor Ropret i na boisku pojawił się Uros Panisic. Oba czasy wzięte przez trenera Cretu w trzeciej partii poświęcone zosały wprowadzeniu nowego rozgrywającego w mecz (14:12, 17:13). Biało-Czerwoni spokojnie powiększali od tego momentu swoją przewagę. Wykorzystywali większość świetnych interwencji w obronie kończąc ataki w kontrze. Przy stanie 23:17 ponownie trener Grbic wprowadził Tomasza Fornala za Wilfredo Leona, a chwilę później na jedną akcję Kamila Semeniuka na podwyższenie bloku za Marcina Janusza. Piłkę setową wywalczyli sprytnym zagraniem na środku Marcin Janusz z Norbertem Huberem, a całą partię zakończył przebiciem oburącz na granicę stref linii obrony Słowenii Aleksander Śliwka (25:20).

Mogło się wydawać, że Słowenia nie odzyska rytmu gry po stracie swojego podstawowego rozgrywającego Gregora Ropreta. W czwartym, decydującym o losach awansu do finału Mistrzostw Europy Mężczyzn 2023, secie to podopieczni trenera Cretu cieszyli się jednak z pierwszego punktu i nawet objęli początkowo prowadzenie (3:5). Pojawiały się momentami jeszcze w obu zespołach błędy serwisowe, zauważalne także było duże zmęczenie u graczy – szczególnie naszych rywali – ale kibice praktycznie wypełnionej po brzegi jedenastotysięcznej sali w Rzymie, w dalszym ciągu oglądali piękny pojedynek półfinałowy w wykonaniu obu drużyn. As Jakuba Kochanowskiego (6:6) zapoczątkował bardzo dobry dłuższy fragment gry Polaków, którzy wykorzystywali rosnącą skuteczność Wilfredo Leona w ataku i w zagrywce (16:11). W całym secie ponownie Biało-Czerwoni popisywali się dobrymi interwencjami w obronie, które wykorzystywali w cierpliwej grze w kontrataku. Wprawdzie w dalszym ciągu punktowali znani w polskiej lidze Tine Urnaut, Klemen Cebulj i Jan Kozamernik, a ich zespół zniwelował przewagę Polaków do dwóch punktów w końcówce (22:20) – to polski zespół pod wodzą Nikoli Grbicia mógł się cieszyć po skutecznym ataku Łukasza Kaczmarka z kolejnego awansu do finału europejskiego czempionatu, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę w Rzymie! Najskuteczniejszym graczem dzisiejszego spotkania był Wilfredo Leon (25 punktów) – w wywiadzie zaraz po spotkaniu zapewnił, że teraz najważniejszy jest tylko kolejny mecz i jeszcze z płyty boiska podziękował wszystkim kibicom zarówno tym w Palazzetto dello sport jak i przed telewizorami w Polsce.

Skład reprezentacji Polski: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Paweł Zatorski (L) oraz: Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Bartosz Kurek, Grzegorz Łomacz, Karol Kłos, Bartosz Bednorz, Jakub Popiwczak. Trener: Nikola Grbić.


Skład reprezentacji Słowenii: Gregor Ropret, Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Tine Urnaut, Klemen Cebulj, Rok Mozic, Jani Kovacic (L) oraz: Nik Mujanovic, Uros Paninsic, Rok Bracko, Saso Stalekar, Danijel Koncija, Ziga Stern. Trener: Gheorghe Cretu.

POL SLO 5

 

 

Statystyki spotkania znajdą Państwo tutaj:https://www.cev.eu/match-centres/cev-eurovolley-2023/cev-eurovolley-2023-men/msf-02-poland-v-slovenia/

 

Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej