Tokio 2020: Po meczu z Wenezuelą i o życiu w wiosce olimpijskiej

Poza trzecim setem, w którym na swoje wyżyny wspięli się Wenezuelczycy, Biało-Czerwoni w pełni kontrrolowali przebieg wygranego 3:1 spotkania - trzeciego w fazie grupowej olimpijskiego turnieju w Tokio. Z dziennikarzami po meczu i o meczu, a także o kolejnych przeciwnikach rozmawiali między innymi: Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga i Kamil Semeniuk.

Podczas rozmów przewijał się temat kulis życia w wiosce olimpijskiej. Fabian Drzyzga chwalił panujące w niej warunki, porównując je z tymi, które zapamiętał z igrzysk w Rio de Janeiro. Nie bez znaczenia dla zawodników jest mniejsza rozległość wioski i nieduże dystanse między obiektami, co skraca podróże na siłownię, do hal treningowych, punktów zbiórki itp. - W Rio troszkę chodziliśmy - mówił nasz rozgrywający. - Jedyną rzeczą, która trochę przeszkadza jest pogoda, bo jest bardzo wilgotno i gorąco, no ale wiemy: jest lato i ma być ciepło - dodał.

Czas wolny i odpoczynek upływa siatkarzom między innymi na grach, a hitem tego wyjazdu jest "Among Us". - Gry to fajny sposób na zacieśnianie więzi, a te w sporcie zespołowym są bardzo ważne. W tym sezonie padło na ten tytuł i gramy praktycznie wszyscy - mówił Kuba Kochanowski, choć nie zdradził kto w reprezentacji ma największe sukcesy na wspomnianym polu. Podziękował za to kibicom za trwającą na Twitterze akcję #gangłysego, w której sam wziął udział. - Z mojej strony to jest podziękowanie kibicom za akcję, która ma nas wspierać i pokazać, że trzymają za nas kciuki. Dołączając chciałem powiedzieć "Wielkie dzięki, że jesteście".