Jarosław Bińczyk Fot. plusliga.pl, 23 stycznia 2022

PlusLiga. Wygrane faworytów, ale z problemami

Prowadzący z PlusLidze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel wygrały swoje mecze w 17. kolejce, mimo że rywali miały mocnych. Niespodziewanie punkty stracili dwaj inni faworyci.

Weekend w męskiej siatkówce był niezwykle interesujący. Cztery najlepsze zespoły poprzedniego sezonu grały między sobą i potwierdziły klasę. Potwierdziło się, że polskie kluby też potrafią stworzyć ciekawe widowisko, stojące przy tym na bardzo wysokim poziomie, a PlusLiga pozbyła się już kompleksu wobec włoskiej Serie A.

Najbardziej interesujący i najlepszy mecz rozegrano w Bełchatowie, gdzie trzecia w tabeli PGE Skra podejmowała Jastrzębski Węgiel. Wygrał mistrz Polski, po raz 12. z rzędu pokonując bełchatowian w lidze, jednak ambitni gospodarze zdobyli punkt, choć dwaj kluczowi gracze - Grzegorz Łomacz i Aleksander Atanasijević - wrócili po przebytym niedawno COVID-19. - Takiego spotkania oczekiwaliśmy: było mnóstwo walki, wiele mocnych zagrywek, wymiana ciosów. Mogliśmy wygrać za trzy punkty, ale cieszymy się ze zwycięstwa - komentował Łukasz Wiśniewski, środkowy Jastrzębskiego Węgla. A Kacper Piechocki, który bezbłędnie przyjmował zagrywkę, podkeślił, że by wygrywać z tak silnymi rywalami, nie wolno tracić seriami punktów, co było największym problemem drużyny z Bełchatowa. 

W Warszawie zmierzyły się druga i trzecia drużyna poprzednich rozgrywek, a obecnie lider, czyli ZAKSA, z piątym w tabeli Projektem. Dla gospodarzy był to dopiero drugi mecz ligowy w tym roku z powodu zakażenia koronawirusem kilku graczy. Nie wszyscy są jeszcze w pełni sił, dlatego Andrea Anastasi oszczędzał Bartosza Kwolka, a Igor Grobelny nie skończył żadnego z 12 ataków, dlatego spotkanie kończył 22-letni Mateusz Janikowski.
Kędzierzynianie wygrali 3:1, choć zagrali bez Łukasza Kaczmarka. Błyszczał Norbert Huber, który zdobył aż osiem punktów blokiem, a Aleksander Śliwka miał fantastyczną 81-procentową skuteczność w ataku. Dla ZAKSY był to ostatni sprawdzian przed rewanżowym spotkaniem z Lokomotiwem Nowosybirsk w Lidze Mistrzów (w środę o godzinie 18).

Mieliśmy też dwie małe niespodzianki. Asseco Resovia Rzeszów straciła punkt z ostatnią w tabeli Stalą Nysa. Goście, wśród których znakomicie spisywał się Wassim Ben Tara, prowadzili 2:1, lecz dwa ostatnie sety wygrali rzeszowianie. Bardzo dobrze spisali się reprezentanci Polski: Jakub Kochanowski (MVP - 4 asy i 5 bloków), Maciej Muzaj (21 punktów) i Paweł Zatorski, a dobrą zmianę dał też Rafał Buszek, mistrz świata z 2014 roku.

Kolejnym faworytem, który stracił punkt, jest Aluron CMC Warta Zawiercie, która pokonała Indykpol AZS Olsztyn, lecz tylko 3:2. Być może negatywny wpływ na siatkarzy z Zawiercia miało oświadczenie trenera Igora Kolakovicia, że po sezonie opuszcza klub. W zespole gospodarzy błyszczał Dawid Konarski, przezywający drugą młodość.

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:23, 20:25, 25:23, 26:24, 10:15)

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101461.html#stats 

Projekt Warszawa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:22, 15:25, 22:25, 19:25)

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101460.html#stats 

Asseco Resovia Rzeszów - Stal Nysa 3:2 (23:25, 25:17, 18:25, 25:15, 16:14)

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101462.html#stats 

Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:19, 21:25, 25:20, 17:25, 16:14)

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101465.html#stats

Ślepsk Malow Suwałki - Cuprum Lubin 3:1 (25:18, 25:20, 18:25, 25:218) 

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101464.html#stats

W poniedziałek zagrają: GKS Katowice - LUK Lublin (17:30) i Trefl Gdańsk - Cerrad Enea Czarni Radom (20:30).

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej