Mariusz Szyszko - Rzecznik Reprezentacji Polski, fot. Piotr Sumara, 25 kwietnia 2018

PlusLiga: Skra górą w Ergo Arenie

Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów: 2:3 (25:22, 20:25, 28:26, 16:25, 12:15)

 Gdańsk po skutecznej grze we wszystkich elementach wyszedł na prowadzenie 19:13. Mariusz Wlazły zaserwował bardzo dobrze kilka razy z rzędu i było 18 :19. Od tego momentu rozpoczął się pojedynek atakujących, w którym górą okazał się Damian Shulz.

W drugim secie wyrównana gra trwała do wyniku po 5, kiedy Damian Shulz skontratakował zza trzech metrów na 7:5. Atakujący Trefla utrzymał skuteczną grę w ataku nie zmieniając różnicy punktowej. Po nieporozumieniu przy wystawie piłki Bełchatów zmniejszył stratę do 10:12. Dwie akcje Mariusza Wlazłego doprowadziły do remisu po 13. Mecz przerodził się w zmagania nie tylko zawodników, ale i trenerów, którzy prześcigali się w sympatycznych złośliwościach. Koniec seta należał do gości, którzy po ataku Mariusza Wlazłego doprowadzili do wyrównania.

Po asie Srecko Lisinaca goście wyszli w trzeciej partii na prowadzenie po 2. Kolejne akcje były bardzo spektakularne, bardzo efektownie atakowali skrzydłowi, ale wynik oscylował wokół remisu.

Po efektownej akcji, w której zawodnicy nie utrzymywali swoich pozycji na boisku górą byli bełchatowianie, którzy wyszli na prowadzenie 11:14. Po kilku nerwowych akcjach z obu stron na tablicy pojawiło się 17:19 dla Skry. Dramatyczną końcówkę wytrzymali gdańszczanie, a ostatni punkt zdobył McDonnell atakiem z przechodzącej piłki.

Bełchatów błyskawicznie doprowadził do wyniku 2:6 na swoją korzyść. Zagrywka po siatce Piotra Nowakowskiego zmniejszyła straty do 8:11.Kolejne akcje należały do gości, którym przeciwstawiał się bardzo skuteczny z lewego skrzydła Szalpuk (13:16). Kontra Karola Kłosa wyprowadziła bełchatowian na prowadzenie13:17. Aut w ataku Artura Szalpuka powiększa przewagę gości. Wlazły doprowadził do tie – breaka blokując atak Mateusza Miki.

Pierwsze przełamanie wykonał Mateusz Mika blokując Kłosa. Dwie pomyłki Damiana Shulza dały prowadzenie gościom 5:7. Atak Nowakowskiego z przechodzącej dał remis po 9. Kontra Irańczyka wyprowadziła bełchatowian na prowadzenie 10:12. Mateusz Mika nie wykorzystał kontrataku i było 11:13. Mariusz Wlazły po pięknej obronie Grzegorza Łomacza zakończył pierwszy mecz półfinałów.

Trefl Gdańsk: Szalpuk, Mika, Nowakowski, Shulz,Sanders, McDonnell, Olenderek (L) oraz Kozłowski, Jakubiszak, Niemiec, Majcherski (L), Jakubiszak, Kozłowski

 PGE Skra Bełchatów: Ebadipour, Bednorz, Kłos, Lisinac, Łomacz, Wlazły, Piechocki (L) oraz Romać. Penchev, Milczarek (L)

Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27732

Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27732&Page=S

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej