Angelika Knopek, fot. Jacek Wójcikowski, 16 lutego 2018

PlusLiga: ONICO Warszawa straciło punkt

W 21. kolejce PlusLigi wicelider tabeli ONICO Warszawa stracił punkt w meczu Dafi Społem Kielce. Stołeczny zespół rozpoczął zwycięstwa 25:15 w pierwszym secie, lecz później obie drużyny grały już ze zmiennym szczęściem. We wtorek szlagier - podopieczni trenera Stephane Antigi podejmą lidera Zaksę Kędzierzyn-Koźle.

To było bardzo trudne spotkanie, ale na szczęście wygrane przez nas. Mamy kolejne dwa punkty na swoim koncie, chociaż chcieliśmy dopisać trzy. To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, dlatego uważam, że to zwycięstwo po zaciętej walce i dużych emocjach należy przyjąć za dobry rezultat – powiedział po spotkaniu środkowy ONICO Warszawa, Jakub Kowalczyk.

Zdaniem zawodnika na zwycięstwie zaważyła przede wszystkim zagrywka. – Kluczowe znaczenie miała dyspozycja w polu serwisowym. Kto lepiej zagrywał, ten odnosił zwycięstwo w secie. U nas w pierwszej partii Samik ustalił wynik na 7:0, w następnej po przeciwnej stronie pojawił się Wachnik i zaczął zagrywać tak samo – dodał.

Po dziesięciominutowej przerwie podopieczni trenera Stephana Antigi odnieśli zwycięstwo w trzecim secie, jednak już nie tak łatwe, jak w partii inauguracyjnej. – W szatni trener powiedział nam, że musimy zacząć lepiej grać, bo rywal nie przyjechał tutaj po to, żeby się przed nami położyć. Zmotywował nas i przez to po przerwie wróciliśmy już trochę bardziej naładowani. Przede wszystkim musieliśmy ograniczyć błędy własne w ataku, które często nam się zdarzały – zdradził Kowalczyk.

Pięciosetowy pojedynek skomentował także wywołany przez środkowego warszawian Jakub Wachnik, który przyznał, że przed meczem punkt urwany wiceliderowi jego drużyna wzięłaby w ciemno. – Mecz rozpoczęliśmy słabo w przyjęciu, nasza zagrywka też nie wyglądała tak, jak powinna wyglądać, dlatego tę partię przegraliśmy bardzo szybko. Później troszkę się zrewanżowaliśmy i ten drugi set był dla nas, w trzecim znowu przegraliśmy, ale tym razem niewiele zabrakło. W czwartym secie fajnie pokazaliśmy się na zagrywce, odrzuciliśmy rywala od siatki i spokojnie kontrolowaliśmy wynik. Tie break natomiast to zawsze jedna wielka niewiadoma. ONICO wygrało kilka fajnych piłek w kontrze i zasłużenie wygrało. To nasz pierwszy punkt zdobyty na wyjeździe, dlatego bardzo się z niego cieszymy, chociaż jest pewien niedosyt, bo mieliśmy szansę na zwycięstwo.

W następnej kolejce, już we wtorek, siatkarze ONICO Warszawa zmierzą się z Mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W spotkaniu z Dafi Społem Kielce nie zagrali Bartosz Kwolek, Sharone Vernon-Evans oraz Jan Nowakowski. – Nie spodziewałem się, że mecz z ZAKSĄ zagramy tak szybko. Ostatnio gramy bardzo często, a mamy okrojony skład. Złamany palec, złamany piszczel – niektóre z tych kontuzji pewnie potrwają trochę dłużej i już do końca sezonu chyba nie powalczymy w komplecie. Ja jednak zawsze jestem dobrej myśli, ważne, żebyśmy mecz z kędzierzynianami dobrze rozpoczęli, a później utrzymali poziom – zakończył Jakub Kowalczyk.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej