PlusLiga - rzeszowianie o krok od czwórki

Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:22, 27:25, 23:25, 19:25, 6:15)

Pierwszy mecz o wejście do strefy medalowej rozpoczął się od wymiany ciosów. Autowy atak Jakuba Jarosza dał prowadzenie olsztynianom 10:7, Po błędzie rozegrania trener Andrzej Kowal poprosił o pierwszą przerwę. Seta zakończył Miłosz Zniszczoł skutecznym serwisem po siatce.

Drugi set ponownie oba zespoły rozpoczęły od skutecznych akcji w ataku. Po dwóch asach serwisowych Hadravy o czas poprosił trener Kowal. Czeski atakujący dołożył kolejne dobre serwisy i olsztynianie prowadzili 16:10. Gospodarze grając uważnie, mimo oporu rzeszowian w końcówce, zeszli do szatni prowadząc 2:0.

Początek trzeciej partii należał do gości, którzy prowadzili 2:7. Za Woickiego na boisku pojawił się Makowski. Rzeszowianie nie wytrzymali ciśnienia oddając punkty po własnych błędach przy zagrywce Hadravy (12:9). Po długich wymianach na tablicy wyników pojawił się remis po 18. Goście uporządkowali grę i po ataku ze środka Dryi wygrali seta.

Po przerwie goście kontynuowali skuteczną grę blok – obrona wychodząc na prowadzenie 7:11.Asseco dopilnowało zakończenia seta wygrywając do 19.

Olsztynianie na początku ostatniego seta opuścili ręce. Goście zmienili strony przy stanie 4:8 . Rzeszowianie wrócą do domu z przewagą.

Indykpol: Woicki, Hadrava, Andringa, Rousseaux, Kochanowski, Pliński, Żurek (L) oraz Kańczok, Zniszczoł, Makowski,Scheerhoorn, Zabłocki (L)

Asseco: Śliwka, Rossard, Jarosz, Tichacek, Chinenyeze, Dryja, Masłowski (L) oraz Schoeps, Perłowski, Kędzierski