PlusLiga: mistrz Polski wyeliminowany

Gospodarze nie najlepiej rozpoczęli jednak spotkanie. W drużynie PGE Skry brakowało dobrego przyjęcia, co Jastrzębski Węgiel bez skrupułów wykorzystywał. Przyjezdni świetnie wykorzystywali także kontry, a do tego dołożyli kilka punktowych bloków. Nic więc dziwnego, że prowadzili już 8:3, ale w pewnym momencie bełchatowianie zaczęli odrabiać straty. Choć rywale ponownie grali lepiej i prowadzili już 19:13, to PGE Skra doprowadziła do stanu 23:20, a trener Roberto Santilli poprosił o czas. Dwa kolejne punkty należały do jastrzębian i to oni wygrali pierwszego seta.

W drugim secie to znów Jastrzębski Węgiel nadawał tempo spotkaniu. Znów brakowało dokładnego przyjęcia, a przyjezdni kończyli niemal każdą swoją akcję. Przy stanie 8:13 trener Roberto Piazza poprosił o czas, ale wciąż to jastrzębianie byi skuteczniejsi. Choć Milad Ebadipour próbował dać sygnał do walki pojedynczym blokiem, ale końcówka wciąż należała do przyjezdnych, którzy wyszli na prowadzenie 2:0.

Choć sytuacja PGE Skry była już słaba, to mistrzowie Polski nie zamierzali się poddać. W trzecim secie punktową zagrywkę zanotował Karol Kłos, a na boisku było coraz więcej walki, co było widać po skończonym ataku przez Renee Teppana po naprawdę ładnej akcji (8:7). Kolejne trzy punkty należały jednak do jastrzębian i trener Piazza poprosił o czas. W kolejnej części każda z drużyn po trochu prowadziła, a gdy PGE Skra przegrywała 17:19, ze świetnej strony pokazał się Mariusz Wlazły, który najpierw skończył atak, a za chwilę zablokował rywala. Jednak dalej lepiej grali tylko zawodnicy Jastrzębskiego Węgla i to oni wygrali 25:21, a cały mecz 3:0.

Oznacza to, że PGE Skra nie zagra w półfinale PlusLigi, ale pozostaje jej walczyć o piąte miejsce w rozgrywkach.

Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=28123

Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1054&mID=28123&Page=S