Ela Poznar, fot. Grupa Azoty ZAKSA / P. Sumara, 23 października 2021

PlusLiga: Tie-break dla Grupy Azoty ZAKSy Kędzierzyn-Koźle w hicie kolejki

W hicie 4. kolejki PlusLigi w kędzierzyńskiej Hali Azoty wicemistrzowie Polski po niełatwym meczu pokonali Projekt Warszawa i tym samym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle tym samym pozostaje bez ligowej porażki. MVP spotkania został wybrany Łukasz Kaczmarek (25 pkt).

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (25:27, 25:18, 14:25, 25:18, 15:9)

Początek meczu był bardzo wyrównany - oba zespoły wyszły mocno zmotywowane, ale to gospodarze po chwili objęli prowadzenie 9:5 po kolejnym skutecznym ataku Kamila Semeniuka. Warszawianie starali się nie tracić kontaktu z przeciwnikami, ale to ZAKSA dyktowała warunki gry. Wystarczyłam chwila nieuwagi i kilka dobrych akcji w wykonaniu m.in. Dusana Petkovicia i na tablicy widniał remis po 14. Grupie Azoty udało się odskoczyć na dwa oczka, ale końcówka należała do ekipy gości. Kędzierzynianie popełniki kilka błędów własnych, a trzy ostatnie akcje były popisem gry Igora Grobelnego i to Projekt triumfował 27:25.

Podrażniona drużyna prowadzona przez trenera Gheorghe Cretu w drugim secie wyciągnęła wnioski z popełnionych błędów i z pełnym skupieniem wyegzekwowała remis w setach. Ze świetnej strony pokazał się Łukasz Kaczmarek, dobrze współpracujący z Marcinem Januszem na rozegraniu, a kroku w punktowaniu dotrzymywali mu Semeniuk i Norbert Huber na środku. Andrea Anastasi probówał wprowadzać zmiany, ale niewiele pomogło to w poprawieniu skuteczności gry jego podopiecznych.

Nic nie zapowiadało tuż po pierwszym gwizdku trzeciego seta, że będzie on aż tak zdominowany przez ekipę z Warszawy. Przyjezdni przejęli inicjatywę i systematycznie budowali przewagę. Kędzierzynianie nie mogli powstrzymać rywali na siatce, a po drugiej stronie siatki świetnie w obronie spisywał się Damian Wojtaszek. Trener Cretu próbował zmian, ale ani wejście Michała Kozłowskiego na rozegranie, ani Wojciecha Żalińskiego na przyjęcie nie poprawiło sytuacji. Rozpędzeni warszawianie kończyli swoje ataki, grali czujniej w bloku i rozbili gospodarzy do 14.

Role odwróciły się w czwartej odsłonie. To kędzierzynianie zdominowali grę i bardzo szybko zaczęli dyktować swoje warunki. Zdecydowanie poprawili skuteczność w ataku, w czym duża zasługa Kaczmarka i Semeniuka, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za punktowanie. Andrea Anastasi był mocno rozczarowany postawą swojej drużyny, jednak bez Bartosza Kwolka, który spędził całego seta w kwadracie dla rezerwowych z powodu problemów żołądkowych, Projekt Warszawa nie potrafił efektywnie kończyć akcji, co bez skrupułów wykorzystali gospodarze i o zwycięstwie miał zdecydować tie-break.

Emocji nie zabrakło w piątej partii. Obie drużyny wiedziały, że wszystko może się zdarzyć - do gry powrócił Kwolek, ale ZAKSA niesiona na fali dobrej gry z poprzedniego seta szybko objęła prowadzenie. W końcówce o drugi czas poprosił Andrea Anastasi, gdyż jego zespół tracił już cztery punkty, a czterech brakowało gospodarzom do zwycięstwa. W obronie dwoił się i troił Wojtaszek, ale Semeniuk egzekwował kolejne oczka ze skrzydła. As Aleksandra Śliwki, chwilę później punktowy blok ZAKSy dały drużynie z Opolszczyzny piłkę meczową. Udało się warszawianom obronić dwie, ale Jan Fornal posłał serwis w aut i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle triumfowała 15:9.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Śliwka, Semeniuk, Smith, Huber, Shoji (libero) - Kluth, Kozłowski, Żaliński, Rejno. Trener: Gheorghe Cretu.

Projekt Warszawa: Kwolek, Trinidad De Haro, Wrona, Nowakowski, Petković, Grobelny, Wojtaszek (libero) - Janikowski, Blankenau, Fornal J., Superlak, Kowalczyk. Trener: Andrea Anastasi.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej