Mariusz Szyszko fot. PlusLiga, 27 lutego 2021

Plusliga: GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 3:1

Zaległe spotkanie GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn było jednym z najważniejszych wydarzeń 25 kolejki PlusLigi.  Katowiczanie wygrali za trzy punkty, ale nie zapewnili sobie jeszcze gry w play-off. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce.

 Plusliga: GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn: 3:1 (25:20, 25:22, 22:25, 25:20)

Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem kontuzjowanego Jakuba Jarosza. Nie przeszkodziło im to jednak rozpocząć meczu z dużym animuszem. Przy wyniku 5:1 trener Castellani poprosił o pierwszą przerwę, a o drugą dwa stracone punkty później. Miłosz Zniszczoł kontratakiem ze środka zdobył punkt na 12:4. Olsztynianie odrobili kilka punktów, ale straty były zbyt wysokie i pierwszy set padł łupem gospodarzy. Po przerwie Olsztynianie wyszli na prowadzenie 4:6 po dwóch udanych akcjach na siatce Damiana Schulza. Sytuacja odwróciła się, po asie Kamila Kwasowskiego było 10:8. Robbert Andringa dwa razy z rzędu zrewanżował się tym samym i AZS prowadził 15:16. W końcówce odporniejsi na stres okazali się gospodarze, którzy po błędzie w ataku Andringi wyszli na prowadzenie 2:0 w setach. Olsztynianie wrócili na boisko z Remigiuszem Kapicą,  Rubenem Schottem i Jakubem Ciunajtisem  w podstawowym składzie. Goście po bloku Kapicy prowadzili 7:10. Wiktor Musiał odrobił dwa punkty straty asami serwisowymi. Było to jednak za mało na odzyskujących pewność siebie siatkarzy AZS, którzy wygrali trzeciego seta. Po zmianie stron olsztynianie kontynuowali skuteczną grę w ataku i kąśliwą zagrywkę. Po efektownym zbiciu Concepciona ze środka było 4:8. Katowiczanie nie poddali się. Bloki Miłosza Zniszczoła i as Wiktora Musiała zmniejszyły stratę do 13:14. W kolejnych akcjach cierpliwie grający gospodarze najpierw wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie 19:17. Emanuel Kohut zaatakował w kontrze ze środka na 22:19, kolejny punkt oddał rywalom autowym atakiem Wojciech Żaliński. Mecz zakończył  atakiem po bloku Wiktor Musiał. Rezultat tego meczu stawia GKS w uprzywilejowanej sytuacji w walce o awans do play-off. Olsztyn nie traci szans, ale w grze jest jeszcze Ślepsk Suwałki.

GKS Katowice: Nowakowski, Musiał, Firlej, Zniszczoł, Buchowski, Kwasowski, Watten (L) oraz Kohut, Szymański ; trener: Grzegorz Słaby

Indykpol AZS Olsztyn: Żaliński, Stępień, Schulz, Andringa, Poręba, Teryomenko  , Gruszczyński(L) oraz Kapica, Schott, Wolański, Concepcion, Ciunajtis (L) ; trener: Daniel Castellani

Relacja punkt po punkcie i statystyki tutaj

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej