Mariusz Szyszko fot. PRESSFOCUS/PlusLiga, 21 marca 2021

PlusLiga: ćwierćfinały play - off cd.

W ostatnim meczu I rundy ćwierćfinałów play – off siatkarze z Jastrzębia-Zdroju pokonali bez straty seta rywali z Zawiercia.

Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie: 3:0 (25:23, 25:21, 25:18)

 Gospodarze dzięki udanym akcjom środkowych zdobyli trzypunktową przewagę, którą zniwelował blokiem i kontratakiem Mateusz Masłowski. Dobra zagrywka Jurija Gladyra i skuteczność ataku Mohameda Al Hachdadiego pozwoliła jastrzębianom odzyskać prowadzenie 18:15. Tunezyjski atakujący dwukrotnie został zablokowany i przewaga zmalała do 20:19, a po dwóch błędach Tomasza Fornala goście wyszli na prowadzenie 20:21. Więcej zimnej krwi w wyrównanej końcówce zachowali gospodarze, którzy po błędzie dotknięcia siatki przez rywali objęli prowadzenie w meczu. Po przerwie przy zagrywce Lukasa Kampy dobrze blokował Gladyr i było 7:4. Zawiercianie próbowali odrabiać straty, ale po każdej udanej próbie oddawali zyski i siatkarze Jastrzębskiego Węgla utrzymywali dwu-trzypunktową przewagę. Seta zakończył asem serwisowym Jurij Gladyr. Po przerwie wyrównana gra nie trwała długo. Jastrzębianie konsekwentnie przełamywali opór rywali, którzy okazji do rewanżu poszukają 27 marca we własnej hali.

MVP: Mohamed Al Hachdadi

Statystyki meczu tutaj

 

W pierwszym niedzielnym ćwierćfinałowym meczu play – off lider PlusLigi, półfinalista Ligi Mistrzów, zdobywca TAURON Pucharu Polski – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn- Koźle pokonał Ślepsk Malow Suwałki -  zespół, który jako ostatni dołączył do grona walczących o medale.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Malow Suwałki: 3:1 (17:25, 25:16, 25:16, 25:22)

Siatkarze z Suwałk nieprzytłoczeni klasą rywala rozpoczęli od agresywnej zagrywki i trzypunktowego prowadzenia. Kędzierzynianie mieli problemy nie tylko z przyjęciem, zawodzili także w ataku, stąd wynik 6:11. Do końca seta gospodarzom nie udało się odrobić strat, do czego przyzwyczaili nas w poprzednich spotkaniach. Po zmianie stron kędzierzynianie wypracowali kilkupunktowe prowadzenie, które nie deprymowało siatkarzy z Suwałk. Zawodnicy trener Andrzeja Kowala pokazywali urozmaiconą siatkówkę zmuszając gospodarzy do nieplanowanego dużego wysiłku. Dopiero po 16 punkcie faworyci przełamali opór rywali zdobywając w dwóch seriach punkty na wagę wyrównania stanu meczu. Trzecia partia rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 4:0. Czteropunktowa różnica utrzymywała się przez większość seta. Gra w ataku gości oparta była na Bartłomieju Bołądziu, który nie mógł liczyć na wsparcie kolegów. Mimo wysokiej porażki w trzecim secie suwałczanie nie złożyli broni i po udanych akcjach w obronie i ataku prowadzili 7:4. Po asach serwisowych Kamila Semeniuka był już jednak remis. Od tego momentu nastąpiła fala błędów gości, która mimo serii asów Marcina Walińskiego w końcówce spowodowała, że w Kędzierzynie-Koźlu sensacją pachniało tylko przez moment.

MVP: David Smith

Statystyki meczu tutaj

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej