Informacja prasowa, EA, 23 sierpnia 2020

Plaża Open finiszowała w Białymstoku

Sobota była dniem pełnym niespodzianek, w którym faworyci jeden za drugim żegnali się z turniejem. Z białostockich zmagań odpadli między innymi Wiktor Mielczarek/Michał Kądzioła, którzy do tej pory zajęli drugie miejsce w Cieszynie oraz Myślenicach. Z rywalizacji odpadli szybko także Piotr Groszek/Jan Krasiński czy Karol Szczepanik/Kamil Warzocha, którzy przed rozpoczęciem zmagań stawiani byli w roli zespołów, które mogą sporo namieszać w finałowym turnieju cyklu.

W niedzielę jako pierwsi na boisko wybiegli Bartosz Lewicki/Tomasz Maziarek oraz Adam Sobstyl/Igor Ciemachowski, z rywalizacji po tie-breaku zwycięsko wyszli Sobstyl/Ciemachowski. W drugim meczu Piotr Ilewicz/Josip Pribanic okazali się lepsi od Tomasza Waligóry/Michała Sadowskiego. Zdecydowanie mniej emocji było w pierwszym półfinale, w którym Paweł Pietkiewicz/Rafał Maluchnik bez problemów rozprawili się z parą Sobstyl/Ciemachowski Seria doskonałych zagrywek Rafała Maluchnika, punktowe bloki Pawła Pietkiewicza oraz autowe ataki duetu Ciemachowski/Sobstyl sprawiły, że starcie to zakończyło się po około 35 minutach. Druga batalia o wielki finał to wyrównana rywalizacja zdobywców dzikiej karty Piotra Ilewicza/Josipa Pribanica, którzy po pełnym zwrotów akcji starciu musieli uznać wyższość Jarosława Lecha/Michała Koryckiego. Polsko-chorwacki duet, straty powetował sobie w małym finale, czyli meczu o 3 miejsce. W nim Pribanic/Ilewicz pokonali jedno z największych pozytywnych zaskoczeń turnieju – Adam Sobstyla/Igora Ciemachowskiego. Niesamowitych emocji doświadczyli kibice oglądając wielki finał. Po morderczym tiebreak-u lepsi okazali się faworyzowani Michał Korycki i Jarosław Lech i to na ich szyjach zawisły złote medale.

- Jestem bardzo zadowolony z tego jak zaprezentowaliśmy się w tym turnieju. Trzecie miejsce to ogromny sukces naszego duetu, tym bardziej, że przed rozpoczęciem zawodów myśleliśmy o tym, by wygrać chociaż jeden mecz, między innymi dlatego, że przeprowadziliśmy właściwie jeden trening razem. Przed meczem wiedziałem, że polska siatkówka plażowa stoi na wysokim poziomie, że rywalizacja jest tutaj bardzo zacięta. Sam turniej utwierdził mnie w tym przekonaniu, a nawet pokazał, że jest jeszcze lepiej, niż się spodziewałem. Jestem wdzięczny organizatorom, całej obsłudze, wolontariuszom i każdemu kto przyczynił się do tego, że czułem się tutaj niesamowicie. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że Wasz turniej nie ma sobie równych, a na kilku turniejach cyklu World Tour na świecie byłem – powiedział chorwacki siatkarz Josep Pribanic.

W turnieju kobiet w meczach ćwierćfinałowych Kinga Legieta/Aleksandra Chyła pokonały Justynę Łukaszewską/Olgę Klocek, z kolei po niezwykle wyrównany, pełnym zwrotów akcji starciu Małgorzata Szajewska-Skuta/Magdalena Rapacz-Matras pokonały Agnieszkę Radkowiak-Kiedacz/Zuzannę Herrmann. W półfinale Kinga Legieta/Aleksandra Chyła były wyraźnie słabsze od Jagody Gruszczyńskiej/Marty Kłody, z kolei po jednym z lepszych starć turnieju para Szajewska-Skuta/Rapacz-Matras pokonała po tie-breaku Aleksandrę Zdon/Paulinę Biranowską. Mecz o 3 miejsce, transmitowany na antenie ogólnopolskiej stacji TVP Sport od początku układał się po myśli Oli Zdon/Pauliny Biranowskiej. Najlepiej blokująca całego cyklu – Aleksandra Zdon, dała na boisku prawdziwy pokaz siły, raz za razem popisując się czy to udanym atakiem, czy swoim firmowym blokiem. Kapitalne obrony dołożyła Paulina Biranowska i dwa do zera Zdon/Biranowska pokonały Kingę Legietę/Olę Chyłę. W wielkim finale z roli faworytek dobrze wywiązały się Jagoda Gruszczyńska/Marta Łodej, ogrywając w dwóch setach parę Rapacz-Matras/Szajewska-Skuta.

Mimo mocno niepewnej aury, nad białostockie Dojlidy licznie przybyli kibice, którzy podobnie jak zresztą w pozostałych miastach cyklu spisali się na medal. Gorący doping, ciekawe zabawy, atmosfera siatkarskiego święta. Tak w skrócie można opisać to, co działo się na trybunach przy głównym boisku. Plaża Open, w tym wyjątkowo krótkim, aczkolwiek bardzo intensywnym sezonie zorganizowała cztery turnieje: w Kołobrzegu, Cieszynie, Myślenicach oraz Białymstoku.

Obsada cyklu była najmocniejsza w historii, w czterech turniejach zagrali medaliści mistrzostw świata, mistrzostw Europy, uczestnicy Igrzysk Olimpijskich oraz wielokrotni medaliści turniejów World Tour. Kantor, Łosiak, Szałankiewicz, Kądzioła, Prudel, Brzostek, Gromadowska, nazwiska te mówią same za siebie. Licznie zgromadzeni fani, zarówno przed telewizorami, jak i bezpośrednio na miejscu zgodnie przyznawali, że byli świadkami jednego z najlepszych tourów w historii.

Niedziela turniej kobiet:

25: Agnieszka Radkowiak-Kiedacz/Zuzanna Herrmann – Magdalena Rapacz-Matras/Małgorzata Szajewska-Skuta 1:2 (21:16, 14:21, 12:15)

26: Aleksandra Chyła/Kinga Legieta – Justyna Łukaszewska/Olga Klocek 2:0 (21:9, 23:21)

27: Półfinał: Aleksandra Zdon/Paulina Biranowska – Magdalena Rapacz-Matras/Małgorzata Szajewska-Skuta 1:2 (21:17, 17:21, 17:19)

28: Półfinał: Jagoda Gruszczyńska/Marta Łodej – Kinga Legieta/Aleksandra Chyła 2:0 (21:10, 21:14)

29: Mecz o 3. miejsce: Aleksandra Zdon/Paulina Biranowska – Kinga Legieta/Aleksandra Chyła 2:0 (22:20, 21:17)

Godz.14.00 – Finał: Rapacz-Matras / Szajewska-Skuta vs Gruszczyńska / Łodej 0:2 (16:21, 19:21)

Niedziela turniej mężczyzn:

25: Bartosz Lewicki/Tomasz Maziarek – Igor Ciemachowski/Adam Sobstyl 1:2 (22:20, 18:21, 13:15)

26: Tomasz Waligóra/Michał Sadowski – Piotr Ilewicz/Josip Pribanic 1:2 (21:18, 14:21, 13:15)

27: Półfinał: Rafał Maluchnik/Paweł Pietkiewicz – Igor Ciemachowski/Adam Sobstyl 2:0 (21:14, 21:17)

28: Półfinał: Michał Korycki/Jarosław Lech – Piotr Ilewicz/Josip Pribanic 2:1 (21:18, 15:21, 15:11)

29: Mecz o 3. miejsce: Igor Ciemachowski/Adam Sobstyl – Piotr Ilewicz/Josip Pribanic 1:2 (22:24, 21:16, 12:15)

30: Finał: Jarosław Lech/Michał Korycki – Rafał Maluchnik/Paweł Pietkiewicz 2:1 (23:21;14:21;15:12)

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej