-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Pierwszy taki sukces od siedmiu lat! Kantor i Łosiak w półfinale polskiego turnieju
fot. Adrian Sawko, 30 czerwca 2018
Piotr Kantor i Bartosz Łosiak w półfinale turnieju World Tour Warsaw! W walce o wejście do czwórki pokonali czeski duet Perusic/Schweiner po emocjonującym tie-breaku.
Czeskie pary „prześladowały” Polaków w warszawskim turnieju. Perusic/Schweiner najpierw pokonali Kantora i Łosiaka w fazie grupowej, a później Grzegorza Fijałka i Michała Bryla w meczu drugiej rundy. Szczęśliwie Piotr i Bartosz w półfinale odegrali się za wcześniejsze porażki tym samym powtarzając swoje osiągnięcie sprzed tygodnia. W końcu w półfinale turnieju czterogwiazdkowego turnieju w Ostrawie także mierzyli się z tą parą i wyszli zwycięsko z tej potyczki. Tym Kantor i Łosiak pokonali ekipę z kraju naszych południowych sąsiadów 2:1 (17:21, 21:19, 15:11). Polacy przegrali pierwszego seta, a w drugim utrzymali przewagę także dzięki trzem punktowym zagrywkom z rzędu! W tie-breaku popisywali się efektownymi obronami i byli dobrze przygotowani jeśli chodzi o przewidywanie kierunków ataku rywali.
Poprzednie mecze Kantora i Łosiaka ze względu na dolegliwości zdrowotne drugiego z nich, nie należały do najlepszych w ich wykonaniu. Jednak ćwierćfinałowe spotkanie można uznać za pewien przełom w tym turnieju. –
Pokazaliśmy dziś dużo dobrego...w końcu. Pokazaliśmy, na co nas stać. Zostawiliśmy serce i zdrowie na boisku, ogółem wszystko, co najlepsze. Publiczność też nam pomogła. Szkoda tylko pierwszego seta, bo mogło się to wcześniej skończyć. Można powiedzieć, że to był mój pierwszy mecz w lepszej dyspozycji, bo wcześniej to Piotrek ciągnął grę i dzięki temu dotarliśmy do ćwierćfinału. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że zagraliśmy obaj na równym poziomie – mówi Bartosz Łosiak.
Wyrównany poziom dwójki Polaków od razu przełożył się na wynik. – Musimy się uzupełniać, bo nie zawsze idzie nam obu dobrze. Mieliśmy też dziś problemy, ale poradziliśmy sobie – dodaje Łosiak.
W sobotę czeka ich jeszcze trzecie spotkanie. O godz. 18.05 półfinał w którym zmierzą się z mistrzami świata ze Starych Jabłonek z 2013 roku – Holendrami Alexandrem Brouwerem i Robertem Meeuwsenem. – Szkoda, że jeszcze dziś mamy półfinał. To nasz trzeci mecz w ciągu dnia. Trochę tego nie rozumiem. Niektórzy grali wczoraj trzy spotkania, dziś kolejne, a jutro tylko jeden. To trochę bez sensu, ale każdy ma takie same warunki – mówi Łosiak.
Awans jego i Piotra Kantora do półfinału to ogromny sukces, na który polscy kibice czekali siedem lat! Po raz ostatni męska para z Polski dotarła do czwórki w turnieju rozgrywanym w swoim kraju w 2011 roku w Starych Jabłonkach. Wówczas Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel sięgnęli po srebrne medale turnieju nazywanego wówczas Grand Slamem. W ogóle po raz ostatni para z Polski stała na podium w turnieju World Tour w Polsce trzy lata temu, kiedy to Kinga Kołosińska i Monika Brzostek sięgnęły po brązowe medale w Olsztynie.
– Tak sobie myślałem, że kibice którzy jeżdżą po Polsce na nasze turnieje bardziej zasługują na medal niż my i mam nadzieję, że im go damy w tym roku – mówi Łosiak.
W drugim półfinale Łotysze Smedins/Samoilovs podejmą Brazylijczyków – Evandro/Vitor Felipe (godz. 17.05). Wszystkie mecze rozgrywane są na stadionie głównym, a mecze medalowe odbędą się w niedzielę.
Ćwierćfinał:
Piotr Kantor/Bartosz Łosiak (Polska) – Ondrej Perusic/David Schweiner (Czechy) 2:1 (17:21, 21:19, 15:11)
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej