Paweł Zatorski: skupiamy się na najlepszym przygotowaniu do ME

Włochy, Słowenia, Polska, Francja - taka jest kolejność drużyn biorących udział w XX Memoriale Huberta Jerzego Wagner, który w dniach 18-20 sierpnia był rozgrywany w TAURON Arenie w Krakowie. Dla wszystkich zespołów była to okazja do sprawdzenia formy przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami Europy. - Mocno skupiamy się nad niektórymi elementami. Myślę, że nie będę ich wyróżniał, żeby nie zdradzać, nad czym pracujemy. Na zgrupowaniu w Zakopanem włożyliśmy wiele wysiłku w przygotowania. Myślę, że podczas turnieju w Krakowie było to widać - powiedział Paweł Zatorski, który został wybrany najlepszym libero Memoriału Wagnera.

Podopieczni Nikoli Grbicia odnieśli jedno zwycięstwo podczas towarzyskiego turnieju w krakowskim obiekcie. Polacy pokonali Francję 3:1. Natomiast ulegli Słowenii 0:3 i Włochom 1:3.

- Trener oraz sztab szkoleniowy zajmują się oceną i analizą naszej gry. Po każdym meczu przeprowadzamy taką analizę. Dostajemy informacje, na czym musimy się skupić, co poprawić, a do tego które rzeczy nam wychodzą. Najważniejsze, żeby to wszystko dopracować. Cieszę się, że takie podejście panuje w naszej ekipie i nie ma samozadowolenia się po komercyjnym turnieju, jakim jest Liga Narodów. To wydarzenie poza radością kibiców i naszą chwilową euforią tak naprawdę nic nam nie daje. Teraz skupiamy się, na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw Europy - podkreślił libero. 

Do rozpoczęcia EuroVolley zostało jeszcze kilka dni. Jeszcze przed wylotem do Macedonii, polski zespół rozegra towarzyski mecz przeciwko Ukrainie. Spotkanie zaplanowano 26 sieprnia w łódzkie Atlas Arenie. Nad czym muszą popracować Biało-Czerwoni?

- Mocno skupiamy się nad niektórymi elementami. Myślę, że nie będę ich wyróżniał, żeby nie zdradzać, nad czym pracujemy. Na zgrupowaniu w Zakopanem włożyliśmy wiele wysiłku w przygotowania. Myślę, że podczas turnieju w Krakowie było to widać. W dodatku mieliśmy poranną siłownię w dniu meczowym z Francją, a zmęczenie po niej wychodzi zazwyczaj dzień po - zdradził Zatorski.

I dodał - W trzecim secie przeciwko Włochom wszyscy oddychaliśmy rękawkami. Tak naprawdę to też jest bardzo potrzebne, żeby w takim stanie pograć. Nie zawsze w trakcie turnieju głównego będzie wychodziło się na świeżości, dlatego to są bardzo cenne sprawdziany przeciwko bardzo mocnym rywalom, którzy prezentują już dobry poziom. Myślę, że to będzie przydatne podczas kolejnych spotkań już o konkretną stawkę. 

Aktualnie do mistrzostw Europy Polacy przygotowują się w 16-osobowym składzie. Przez trzy dni turnieju polski zespół mógł liczyć na głośny doping kibiców, którzy do ostatniego miejsca wypełnili krakowski obiekt sportowy. Trener Nikola Grbić miał szasnę przetestować wszystkich zawodników. Mamy to szczęście, że mamy szeroki skład.

- Trener daje każdemu szansę, żeby być gotowym w każdej chwili w ważnym turnieju, bo sytuacje mogą być różne. Widać to po problemach zdrowotnych, które się zdarzają. Obrazuje to, chociażby ostatnia sytuacja z Mateuszem Bieńkiem, który wypadł. Może być tak, że nagle najważniejszy zawodnik wypadnie, ktoś go musi zastąpić. Dlatego też trenujemy i ćwiczymy różne rozwiązania właśnie w takich meczach - zakończył Zatorski.