Patrycja Polak: najważniejsze to wyeliminować błędy

Polska pokonała w piątek w Legionowie Belgię 3:2 w sparingowym meczu siatkówki kobiet. Obie reprezentacje przygotowują się do turniejów kwalifikacyjnych do mistrzostw świata w 2018 roku. Biało-czerwone zagrają od 23 do 28 maja na warszawskim Torwarze. W sobotę drugie spotkanie tych drużyn (początek 17.00, wstęp wolny)

pzps.pl: Zwycięstwem, może trochę wymęczonym, rozpoczęłyście sezon reprezentacyjny. Wygrana 3:2 nad silną Belgią zawsze ma swoją wartość.
Patrycja Polak: To był nasz pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie. Wcześniej grałyśmy tylko sparingi między sobą. To nie są jeszcze kwalifikacje do mistrzostw świata, tylko mecz kontrolny, dlatego myślę, że wszystko jeszcze jest przed nami. W meczach z Belgią przede wszystkim pracujemy nad formą i zgraniem. Jak to przyniesie rezultat, to w kwalifikacjach zaprezentujemy się dobrze.

- Trenujecie razem od dwóch tygodni, więc nie było zbyt dużo czasu na pełne przygotowanie do turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata. Na co sztab szkoleniowy kładzie największy nacisk?
- Główną rolę teraz odgrywa zgranie, które chcemy zbudować. W pierwszym meczu z Belgijkami popełniłyśmy sporo błędów i myślę, że to wpłynęło na obraz naszej gry. Jeśli je wyeliminujemy to w przyszłym tygodniu będzie już dobrze.

- Turniej na warszawskim Torwarze rozpoczynacie już we wtorek. Na początek zmierzycie się ze słabszymi zespołami - Cyprem i Islandią. Czy to ma jakieś znaczenie?
- Myślę, że te mecze to też będzie dobra okazja do tego, aby lepiej zgrać się na boisku. To z kolei zaprocentuje w ostatnim meczu z Serbią, który miejmy nadzieję będzie decydujący o awansie na mistrzostwa świata.

- Serbki to faworytki turnieju. Mimo, że przyjadą do Warszawy bez kilku gwiazd, to i tak ciężko będzie je pokonać. Myślałyście już o tym spotkaniu?
- Ciężko cokolwiek teraz powiedzieć o tym meczu. Każdy zespół miał bardzo mało czasu na to, by spokojnie potrenować. Przyznam szczerze, że to forma dnia Serbek czy nasza będzie miała znaczenie w tym spotkaniu. Na razie podchodzimy do turnieju ze spokojem. Mecze z Belgijkami są właśnie po to, aby potrenować i na turnieju kwalifikacyjnym zaprezentować się jak najlepiej.

- Cały sezon reprezentacyjny zapowiada się bardzo ciekawie, ale będzie trudny i męczący. Przed wami wiele ważnych turniejów, a kibice pragną widzieć was na podium.
- To prawda. Po turnieju w Warszawie lecimy  do Szwajcarii, później do Brazylii. Są jeszcze World Grand Prix i mistrzostwa Europy. Jak widać w tym sezonie mamy bardzo dużo grania i nie mamy czasu na odpoczynek. Ale taki jest ten sezon. Mam nadzieję, że wszystkie dziewczyny i sztab szkoleniowy podchodzą z optymizmem do tego co nas czeka.

- Na razie wszystko wygląda optymistycznie. Nie dochodzą do nas informacje o kontuzjach, wszystkie jesteście zdrowe i bojowo nastawione. Czy tak rzeczywiście jest?
- Tak, jesteśmy zdrowe. Może poza mikro urazami, ale ciężko trenujemy. Po zakończeniu Orlen Ligi też nie miałyśmy zbyt dużo czasu na odpoczynek i wszystko się trochę nawarstwia. Mamy jednak sztab ludzi, który nad nami pracuje i dba o nasze zdrowie, także na pewno będzie dobrze.