Anna Daniluk, fot. SMS Szczyrk, 8 października 2017

Oliwia Bałuk: miałyśmy swoje szanse

SMS PZPS Szczyrk zainaugurował rozgrywki w I Lidze Kobiet. W pierwszym spotkaniu uległ 1:3 (19:25, 19:25, 28:26, 14:25) Wiśle Warszawie – Miałyśmy swoje szanse na lepszy wynik, niestety własne błędy zrobiły różnicę – przyznała po meczu Oliwia Bałuk, kapitan przegranych.

Drużyna prowadzona przez Waldemara Kawkę, od początku spotkania nie ustępowała kroku o wiele bardziej doświadczonym gospodyniom. Choć wynik sugeruje jednostronne starcie, trzeba przyznać, że uczennice ze Szczyrku radziły sobie naprawdę dobrze. Często odrabiały straty, cechując się nie lada determinacją i konsekwencją. Nadrobione akcję, niestety zaprzepaszczały wahania formy i falująca gra, wynikająca z młodego wieku – Wiemy, że Wisła Warszawa była faworytem spotkania, ale trzeba uczciwie przyznać, że miałyśmy swoje szanse na lepszy wynik. Spora ilość własnych błędów odwróciła jednak mecz na naszą niekorzyść – przyznała Oliwia Bałuk, kapitan SMS PZPS Szczyrk.

Młoda przyjmująca, znana jest z występów w kadrach młodzieżowych, gdzie wraz z reprezentacją U20, w meksykańskiej Cordobie sięgnęła po szóste miejsce mistrzostw świata. Oliwia Bałuk była też zawodniczką reprezentacji U18, która w meczu o 1/8 finału czempionatu globu, przegrała 2:3 z Dominikaną. Właśnie to spotkanie 17-letnia przyjmująca najlepiej pamięta – Mecz z Dominikaną zapisał się szczególnie mocno w mojej głowie. Prowadziłyśmy w tie-breaku i byłyśmy „o włos” od „ósemki” mistrzostw – przyznała młoda siatkarka. Choć w czempionatach Polska radziła sobie z mieszanym szczęściem, Oliwia Bałuk nie ukrywa, że jest szczęśliwa z udziału w każdym z turniejów - Jest to dla mnie ogromny napływ doświadczenia. Moje występy była naprawdę dobre, choć oczywiści mogło by być lepiej – dodała.

Przyjmująca SMS PZPS Szczyrk, pełni w swojej drużynie funkcję kapitana z której jest bardzo dumna. Nie przeraża ją też pośredniczenie między wzburzonym trenerem a upominającym sędzią – Chyba już przywykłam do tej roli – mówi z uśmiechem. Podczas meczów zawodniczka daje się poznać jako ambitna młoda siatkarka, pełna determinacji i żywiołowości – Taki temperament towarzyszy mi tylko na boisku. Na co dzień jestem spokojniejsza – przyznaje – Za to determinacja cechuje mnie też w szkole, bo staram się uczyć i walczyć o dobre oceny – dodaje.

Jej siatkarskim autorytetem jest Bartosz Kurek i nie zmienił tego nawet zły występ w mistrzostwach Europy – Nic się nie zmieniło! Zdecydowanie to jest mój siatkarski wzór. Chciałabym mieć jego siłę ataku – przyznała. Przed Oliwią Bałuk jeszcze sporo pracy i wiele  wyzwań, a pierwszym z  nich jest nowy sezon drużynowy, który dopiero, co się rozpoczął – W ciągu tegorocznej ligi chciałabym poprawić się w kilku elementach i w sumie to jest moim głównym celem – zakończyła.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej