Marta Gula, 31 lipca 2011

Wygrana z Rosją zapewniła polskim siatkarkom 9. miejsce Mistrzostw Świata Juniorek w Peru. Biało-czerwone zrewanżowały się Sbornej za porażkę z II fazy turnieju, wygrywając spotkanie w Limie 3:1 (25:19, 25:19, 19:25, 25:16).

Wygrana z Rosją zapewniła polskim siatkarkom 9. miejsce Mistrzostw Świata Juniorek w Peru. Biało-czerwone zrewanżowały się Sbornej za porażkę z II fazy turnieju wygrywając spotkanie w Limie 3:1 (25:19, 25:19, 19:25, 25:16).

– Teraz już nie odpuścimy. Udowodniłyśmy, że potrafimy grać. Jeżeli będziemy odważnie zagrywać, tak jak w meczu z Kubą, odrzucimy Rosjanki od siatki. Nie będą mogły zagrać tak szybko jak w poprzednim spotkaniu z nami. To bym na ułatwiło grę – mówiła przed meczem o 9. miejsce nasza rozgrywająca Gabriela Jasińska. W niedzielę drugi raz pod rząd nasza rozgrywająca, do tej pory rezerwowa, poprowadziła Polki do zwycięstwa.

Jasińska jako pierwsza zaczęła ostrzeliwać Rosjanki zagrywką. Tylko w pierwszej partii zdobyła serwisem dwa punkty. Potem dołączyły się Czyżnielewska, Sosnowska, Mikołajewska. Biało-czerwone nawet jeśli nie punktowały bezpośrednio nie punktowały, to uniemożliwiały Rosjankom rozegranie akcji.

Naszą „ulubienicą” w przyjęciu była Alina Jaroszik. Kapitan Sbornej nie po raz pierwszy miała duże problemy z przyjęciem. W ataku zaczęła mylić się liderka rosyjskiego zespołu Natalia Malik, a bardzo groźna środkowa Jena Manzjuk nie miała nawet z czego uderzyć.

Rosjanka wciąż pozostawała jednak groźna w bloku, co pozwalało rywalkom odrobić parę punktów straty. Najniebezpieczniej było w drugim secie. Po serii dobrych serwisów Eweliny Mikołajewskiej (okraszonych asem) odskoczyliśmy od stanu 13:10 na 17:10. Rywalki po kilku spektakularnych „czapach” Mazjuk znów zbliżyły się na trzy punkty. Zastój przełamał dobry atak Emilii Muchy. Gdy na zagrywce stanęła Zuzanna Czyżnielewska, Rosjanki znów dały „popis” w odbiorze a nasza atakująca dobiła do piłki setowej. Chwilę później Mikołajewska atakiem z drugiej linii zamieniła ją na prowadzenie 2:0.

Rywalki sprawiały wrażenie, jakby myślami już były w domach. W kwadracie dla rezerwowych panowała sielankowa atmosfera. Polki zachęciły je jednak do gry. TyW trzecim secie to nasze siatkarki nie radziły sobie z przyjęciem. Zaczęły mylić się też w zagrywce. Rosjanki przejęły inicjatywę. Jak się okazało – tylko na chwilę.

W kolejnej partii biało-czerwone wróciły do tej samej dyspozycji, jaką pokazały w pierwszych dwóch setach. A nawet jeszcze lepszej. Wychodziło każde zagranie, nawet nogą (tu popisała się Jasińska). Z jednej nogi istne bomby posyłała Sosnowska. Serwisem znów pocelowała rywalki Mikołajewska i z 8:6 zrobiło się 16:10! Nie było wątpliwości, komu bardziej zależy na wygraniu tego spotkania. Polki odpłaciły się Rosjankom za gładką porażkę w II rundzie. I to z nawiązką, bo to one mogą się cieszyć z 9. miejsca na świecie.

Skład:

Polska: Sosnowska, Sikorska, Jasińska, Mikołakewska, Mucha, Czyżnielewska i Medyńska (libero) oraz Śliwińska, Łyszkiewicz, Łozowska, Grejman

Rosja: Mazjuk, Lawrowa, Jaroszik, Safonowa, Anufrienko, Malik i Geljejeewa (libero) i Ljapuszkina, Bawjakina, Golosnowa, Iwonkina, Pietrowa

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej