- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- MŚ kadetek: Nieudany rewanż z Japonią
Bartosz Wencław, 3 sierpnia 2013
Rywalizację o miejsca 5-8 Polki rozpoczęły jeszcze w nie najlepszych nastrojach po wczorajszej porażce z USA. Japonki również wczoraj przegrały rywalizację o medale i chyba dłużej ją rozpamiętywały, bo początek pierwszego seta należał do biało-czerwonych. Po pierwszej przerwie technicznej, na której Polki prowadziły dwoma punktami świetną zagrywką popisała się Klaudia Grzelak. Podopieczne trenera Grzegorza Kosatki w końcu zaczęły mocno atakować ze skrzydeł, poprawnie funkcjonował również polski blok. Po świetnej wystawie Karoliny Szczygieł i ataku niemal bez bloku Malwiny Smarzek nasze siatkarki prowadziły już 16:13. Japonki myliły się o wiele częściej niż w pierwszym meczu tych drużyn w grupie B, mylili się sędziowie liniowi, myliły się również Polki, tracąc wypracowaną przewagę. Na szczęście dobrze spisywały się w ataku Smarzek i Magdalena Damaske, po której ataku biało-czerwone miały pierwszą piłkę setową przy stanie 24:20. Azjatki jednak zdobyły trzy punkty z rzędu i trener Grzegorz Kosatka był zmuszony do poproszenia o przerwę. Kolejna nieczysto odbita piłka przez naszą rozgrywającą dała remis i szykowała się zacięta końcówka. Polki choć w sumie miały siedem piłek setowych, przegrały ostatecznie 28:30.
Drugą partię biało-czerwone również rozpoczęły od prowadzenia, równie szybko je jednak straciły i na pierwszą przerwę techniczną schodziły z dwupunktową stratą do rywalek. Polki miały coraz większe kłopoty z przyjęciem zagrywki oraz zatrzymanie szybkich ataków siatkarek japońskich. Przy stanie 10:15 trener Kosatka przywołał swoje podopieczne do ławki rezerwowych i Polki jeszcze przed przerwą techniczną zdołały zdobyć cztery punkty. Mecz zaczął przypominać spotkanie grupowe obu zespołów, Japonki skutecznie atakowały i utrzymywały bezpieczną przewagę, Polki jednak za sprawą ataków Magdaleny Damaske doprowadziły do remisu i wyszły na prowadzenie 21:19. Rywalki jednak szybko sprowadziły nasz zespół na ziemię i po serii zagrywek Yukiny Hayashi prowadziły już 24:22. Seta wynikiem 25:23 dla Japonii zakończyła skutecznym atakiem z lewego skrzydła Mizuki Yanagita.
Polki wiedząc, że to już ostatni dzwonek, obiecująco rozpoczęły trzecią partię. Zespół z Azji nie zamierzał się jednak wcale poddawać, mimo to po asie serwisowym Malwiny Smarzek to Polki prowadziły na pierwszej przerwie technicznej jednym punktem. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, niestety Polki zbyt rzadko atakowały środkiem, na szczęście nasze skrzydła w postaci Smarzek i Magdaleny Damaske niezmiennie punktowały. Polki grały też coraz lepiej blokiem, nie potrafiły sobie jednak wypracować większej przewagi. Wymiana punkt za punkt trwała do stanu 19:19, dopiero od tego momentu podopieczne trenera Kosatki zdobyły dwa „oczka” z rzędu. Podobnie jednak jak i w poprzednich setach Japonki szybko odrobiły straty – po asie serwisowym Haruki Maruo było już 22:22. W końcówce biało-czerwone miały nawet piłkę setową, ostatecznie jednak dały się ograć, przegrywając 24:26 i 0:3 w całym spotkaniu.
Tym samym Polkom nie udał się rewanż za mecz grupowy, w którym również wygrała Japonia 3:0. W niedzielę biało-czerwone rozegrają ostatni mecz w turnieju, którego stawką będzie 7. miejsce mistrzostw świata kadetek.
Polska – Japonia 0:3
(28:30, 23:25, 24:26)
Składy zespołów:
Polska: Smarzek, Śmieszek, Grzelak, Moskwa, Szczygieł, Damaske, Kulig (libero) oraz Bałdyga, Fojucik, Barszcz i Piśla
Japonia: Benoki, Hayashi, Mabashi, Maruo, Yanagita, Tahara, Wada (libero) oraz Nakata, Shirai, Mori
Z Tajlandii specjalny wysłannik PZPS - Bartosz Wencław
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej