Monika Bociek: każdy rywal będzie trudny

Dziś meczem z Włoszkami reprezentacja Polski rozpocznie grę w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata U23.

Dziś reprezentacja Polski rozpocznie w serbskiej Vrnjačkiej Banji turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata U23. - Jedziemy na turniej, aby walczyć o zwycięstwo. Każdy przeciwnik będzie trudny - mówi Monika Bociek, atakująca biało-czerwonych.

pzps.pl: Jak przebiegały wasze przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego?
Monika Bociek: Zaraz po Lidze Europejskiej wróciłyśmy do Szczyrku. Przez miesiąc przygotowywałyśmy się do turnieju systematycznie poprawiając swoje błędy. Trenerzy zwracali nam szczególną uwagę na rzeczy, które podczas innych treningów zostały zaniedbane.  

- W tym czasie rozgrywałyście mecze sparingowe. Jesteście z nich zadowolone?
- W trakcie przygotowań nie miałyśmy zbyt wielu okazji by sprawdzić naszą formę. Jedyna była podczas sparingów z Turczynkami. To ten sam zespół, z którym zmierzymy się w turnieju kwalifikacyjnym w Serbii.

- Jesteście zadowolone z waszej formy?
- W meczach sparingowych z Turczynkami każda z nas miała okazję się sprawdzić. Nie będę ukrywać, że nasza gra bardzo falowała. W jednym sparingu to Turcja okazała się lepsza, a w drugim nasza drużyna. Z każdym dniem nasza forma szła w górę.

- Podczas turnieju kwalifikacyjnego będziecie miały trudne przeciwniczki. Na otwarcie zagracie z Włoszkami.
- Na turniej jedziemy przede wszystkim po to, aby walczyć o zwycięstwo. Każdy rywal będzie trudny. Włoszki są bardzo młodym i dobrze ułożonym zespołem. Na pewno nie będzie to łatwy mecz, ale to przecież sport i każdy może wygrać.

- Dla pani tegoroczne wakacje są bardzo pracowite, ale chyba pani nie narzeka?
- Odkąd zaczęłam grać w siatkowę każde wakacje były dla mnie pracowite, ale faktem jest że te w szczególności. Kończy się dla mnie okres trzech miesięcy naprawdę ciężkiej pracy. Wracając do klubu dostaniemy na pewno kilka dni wolnego na regenerację, a potem będziemy dalej ciężko trenować. Cieszę się, że mogłam w ten sposób przepracować wakacje i zrobić kolejny mały krok do przodu.